Kredyt Studencki - o co właściwie chodzi?

Ja na żadne kredyty nie dam się nabrać.

W kredytach studenckich chodzi o to, aby Twoi rodzice go spłacali. 

Ja nie jestem przekonana, no ale dużo ludzi bierze tak czy siak. Wole stypendia

Z całą pewnością jest to jakaś pomoc. Jednakże dzisiaj można bez problemu studiować i pracować z tym samym czasie.

Dzięki za informacje, przydadzą mi się jako, że w tym roku wybieram się na studia.

Dobrze, że funkcjonuje coś takiego jak kredyt studencki. Dobrze, że oprocentowanie takiego kredytu jest w zasadzie śladowe. Kiepsko, że ludzie aby studiować muszą się zadłużać - ale cóż, w takich chyba czasach przyszło nam żyć. U nas i tak wydaje się, ze jest z tym całkiem dobrze. W takim USA, jest to w zasadzie standard, że ludzie zadłużają się na potęgę - w zasadzie w okresie studiów jak i poza studiami.

Idealna sytuacja, to pracować, oszczędzać, odkładać na różnego rodzaju konta oszczędnościowe typu https://konto-w-banku.pl/najlepsze-konto-oszczednosciowe/

I funkcjonować na podstawie tego, co się zarobi, a nie na kredyt.

już bezpieczniej jest wziąć się do pracy i liczyć na stypendium, takie kredyty mogą się okazać gwoździem do trumny kiedy chce się dalej studiować już bez kredytu i trzeba już go spłacać

A jakie trzeba spełnić warunki, żeby uzyskać taki kredyt?

U nas to jeszcze nic, bo idzie się szybko odkuć. W USA ludzie później pół życia spłacają własne studia...

Ja obecnie przechodzę egzamin na doradcę podatkowego. Muszę powiedzieć, że naprawdę wiele się można nauczyć