pożyczać znajomym czy nie pożyczać??

No własnie jakie macie rozeznanie w tym temacie. z tego co słysze niestety kończy się to najczęściej zniknięciem kasy i znajomego. więc właśnie - może to dla wielu kontrowersyjne ale life is brutal - może po prostu na każdą nawet pożyczkę prywatną powinniśmy podpisywać umowę. Pewnie niektórzy się o to obrażą no ale sory tak po prawdzie jak ktoś ma pieniądze oddać to podpisze w ciemno. Jeśli ktoś ma zamiar kombinować to będzie z tym kręcił. Niestety każdy ma swoje życie i ciężko pracuje na oszczędności by ufać rodzinie czy znajomym że pożyczy kasę i za miesiąc dostanie ją spowrotem. A co jeśli nie?? No właśnie - jakie macie zdanie na ten temat?

Niestety pożyczanie pieniędzy znajomym nie jest łatwym tematem. Ja staram się tego unikać bo w większości przypadków nie prowadzi to do niczego dobrego. Wiadomo czasem jak dobry znajomy jest w potrzebie to się pożycza, bo co innego pozostaje. Póżniej często jest trochę głupio z upominaniem kogoś o zwrot pożyczki, przynajmniej ja tego nie lubię, ale tak jak piszesz to przecież nasze ciężko zarobione pieniądze i to tej drugiej osobie powinno być głupio, że nie wywiązuje się ze swoim zobowiąż.

Dokładnie To nie jest łatwym tematem... Najgorsze jest to jak się pożyczy bo się ma a jak się potrzebuję i przydało by się by znajomy oddał a tu nie ma  wtedy głupio się upominać.

Ja się przekonałem, że rację ma przysłowie - dobry zwyczaj nie pożyczaj. Ty komuś też lepiej nie

A jeśłi chodzi o znajomych to jeszcze gorzej pożyczyć im niż obcym ludziom, bo jednak pieniądze rodzą konflikty

Zależy od kwoty, wiadomo, że 50 czy 100 złotych dla sprawdzonego znajomego to nie jest aż tyle, żeby się wzdrygać przed pożyczeniem, ale na większe kwoty to umowa obowiązkowo.

Przy konkretnej umowie, zastawie to pozyczyłbym. Drobnych kwot rzędu kilku stów, hmm...rozważam. Mam kilku takich dłuzników, którzy już nie są przyjaciółmi.

Zdecydowanie nie. Za wiele takich sytuacji znajduje się poza naszą kontrolą. I często niestety możemy zostać i bez przyjaciół i bez pieniędzy.

Ciężki temat... ja pożyczam i na szczęście nie zdarzyło mi się jeszcze by ktoś nie oddał.

Zależy jakim znajomym Tym zaufanym jak najbardziej.

To fakt, jeśli mu ufasz to możesz pożyczyć, a jeśli nie ufasz to lepiej nie Proste

zgadzam sie z przedmowca, dylemat mozna rozwiazac bardzo szybko...jak nie ma zaufania to nie ma pozyczania. Utworzeniem tego tematu udowadniasz, ze chyba jednak masz wartpliwosci co do "znajomego"

Pożycz pieniądze znajomemu - stracisz jedno i drugie. Nigdy nie pożyczam, bo już sie raz przejechałem i nie ważne czy to przyjaciel z dzieciństwa czy własna kuzynka. Nigdy. Mi nikt za darmo nie daje, a potem prosić się o zwrot? Dajcie spokój

Jedna zasada:

Pożyczaj tylko pewnym ludziom!

Ja tam radę mam tylko jedną. Jeżeli chcecie (posiadacie) kapitał jaki możecie zainwestować to róbcie to za pośrednictwem jakiś pożyczek społecznościowych ponieważ:

a) jest to już mniej więcej ogarnięte od strony technicznej

można inwestować mniejsze sumy (dywersyfikacja kapitału) - mniejsze ryzyko

c) w razie problemu ze spłatą macie gotową umowę wygenerowaną z automatu posiadając podstawowe dane pożyczkobiorcy i na podstawie tej umowy można zaczynać dochodzić swojej kwoty

Niestety dożyliśmy czasów, że lepiej nie pożyczać nikomu, bo póżniej ciężko będzie spotkać pożyczkobiorcę. Nawet znajomi zaczynają unikać osób od których wzięły wcześniej pieniądze.

Ja nie lubię pożyczać swoich pieniędzy, dlatego że potem nie lubię się upominać o swoje.

rodzinie lepiej nie pożyczać, mogą z tego wyniknąć same problemy.

Pożyczajcie, pożyczajcie. Zawczasu więc podrzucę Wam namiar, dzięki któremu możliwa będzie samodzielna windykacja należności online - http://vindicat.pl/. Niestety, ale życie uczy, że większości z pożyczających ten adres się przyda. Smutne, ale prawdziwe.

Lepiej nie pożyczaj, no chyba że masz pewność, że pożyczka zostanie spłacona. Ewentualnie spisuj umowy. Jeśli znajomy jest w porządku to powinien to zrozumieć. Jeśli się obrazi - odpuśćmy sobie taką znajomość. To w końcu nasze ciężko zarobione pieniądze i nie mamy żadnego obowiązku się nimi dzielić. Jakiś czas temu natknąłem się na ciekawy wpis na jakimś blogu związanym z finansami i autor obszernie opisywał właśnie ten problem. Poza tym jeśli nie masz co zrobić z pieniędzmi i posiadasz trochę wolnego kapitału to możesz zrobić z niego pożytek i właśnie pożyczyć, ale nie znajomemu. Skorzystaj z jakiejś platformy do pożyczek społecznościowych, np. CapitalClub i udziel pożyczki. Rzecz jasna na umowę i bezpiecznie. Oprocentowanie sięga zwykle od 16 do 26% w skali roku, więc myślę, że to opłacalne. Pożyczysz komuś bez obaw o zwrot, a jeszcze na tym zarobisz. O wiele lepsze to niż zabawa w dobrego kolegę, który zawsze pomoże.

Zdecydowanie przy dużych pieniądzach zaciera się granica znajomości. Jak przyjdzie do oddawania, to kolega staje się obcy.

Jak nie chcesz stracić przyjaciół, to ściemniaj że nie masz, lepiej na tym wyjdziesz, bo powiedzą że jesteś gbur i chytrus, ale po jakimś czasie im przejdzie. A tak to będziesz się za nimi uganiał w nieskończoność.

Albo spisuj umowy, ale przy dużych kwotach, to już u notariusza.

http://ukredytowani.pl/topic/837-informacje-o-walutach-kredytach-i-inwestycjach/page-3

Na studiach uczyli mnie żeby nawet przy takiej pożyczce spisać umowę pożyczki w której wszystko zapiszecie. Taka umowa obowiązuje przy kwocie od 500zł o ile dobrze pamiętam Zawsze jeżeli będziesz miała problemy z odzyskaniem pieniędzy możesz ściągnąć dług poprzez samodzielną windykację. Wszelkie szczegóły znajdziesz tutaj http://poradnikwierzyciela.pl/.

Lepiej nie, potem rodzą się tylko problemy...

jak komuś nie ufasz, to jasne, że nie pożyczać. ja pożyczyłam przyjaciółce, której UFAM, niemałą sumę pieniędzy. oddała - w ratach, ale oddała

to jest ciężki temat