Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności    Jak wyłączyć cookies? AKCEPTUJĘ
Skocz do zawartości
paulinka

nieuczciwe praktyki firm windykacyjnych

Rekomendowane odpowiedzi

Poruszam ten temat bo jest poruszenia wart - to co robią firmy windykacyjne przybiera coraz agresywniejsze niefajne formy. Na szczęście media rozpisują się coraz więcej o tym, że to co robią tego typu instytucje w większości przypadków jest zwyczajnie nielegalne. I tak naprawdę jesteśmy tego świadomi - to my możemy wytoczyć takowej firmie proces. PRoblemem zaczęłam interesować się niedawno kiedy to samo wpadłam w sidła jednej takiej cudownej firmy. A raczej dwóch. Był to dokładnie kruk i intrum justitia. Dodam o co chodziło - biznes mi nie wypalił a do zapłacenia pozostały dwa rachunki w allegro. I jak sytuacja się przedstawiało. Kruk niby na początko trochę ostrzegł inastraszył ale jak tylko wpłaciłam pierwszą transze zgodnie z umową sam stworzył umowę ugody którą mega rozciągnął w czasie i dał preferencyjne raty. Z drugą firmą nie poszło tak gładko. Dodam, że byłam klientem który sam dzwonił i mówił że chce się dogadac. wpłacał co i rusz mniejsze kwoty tak żeby widzieli że mi zalezy tylko czekam na kasę. niestety na infolinii pracuję niezłe aparatki straszą wszystkim windykacjami terenowymi itp a nie mają do tego prawa!!! pamietajcie może to zrobić tylko i wyłącznie komornik. Jak zaczęłam mówić że jestem pod opieką prawnika to zaczęła być już zupełnie nie miła i nie chciała nawet przypomnieć jak się nazywa. Także bujam się znimi dalej. Co prawda wpłacam te małę kwoty i póki co nie mam z nimi problemu bo siedzą cicho ale co mi krwi napsuli to napsuli. Jak znajdę i poszperam to wstawię artykuł dotyczący tego co wolno a czego nie wolno firmom windykacyjnym - myślę że przydadzą się niejednej osobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a więc kilka najważniejszych rzeczy wklejonych z Gazety Prawnej:

 

Firmy windykacyjne nie mogą stosować przymusu
Firmy
windykacyjne podają fałszywe informacje o postępowaniu egzekucyjnym.
Windykatorzy nie mogą domagać się zapłacenia przedawnionych należności.
Przymusowej egzekucji długu może dokonać jedynie komornik sądowy.

Prawie
1,5 mln osób ma w Polsce problemy ze spłatą zobowiązań finansowych –
wynika z badań InfoMonitor Biura Informacji Gospodarczej. Wierzyciele,
chcąc odzyskać pieniądze, masowo decydują się na usługi firm
windykacyjnych, od których oczekują przede wszystkim skuteczności w
działaniu.

– Metody postępowania firm windykacyjnych przekraczają
nie tylko barierę dobrych obyczajów, ale i granice prawa – mówi Marcin
Mamiński, partner zarządzający Mamiński & Wspólnicy.

Za
niedozwolone praktyki firma EOS KSI Polska zapłaci 194 804 zł kary.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ukarał przedsiębiorcę m.in. za
wysyłanie listów sugerujących podjęcie działania przez komornika czy
zobowiązujących do wyjawienia majątku. Za podobne działania prezes UOKiK
ukarał wcześniej firmę Kruk na kwotę 90 691,39 zł oraz Ultimo karą w
wysokości 500 tys. zł.

– Firmy windykacyjne posiadają jedynie
kompetencje do prowadzenia negocjacji między konsumentem a
przedsiębiorcą, któremu zalega ze spłatą zobowiązania – mówi Małgorzata
Cieloch z UOKiK.

Tymczasem windykatorzy mają na sumieniu
wysyłanie do dłużników listów zatytułowanych jako egzekucja komornicza
oraz dołączanie do nich wniosków o wszczęcie egzekucji oraz stosowanie
prób ustalenia majątku dłużnika. Takie celowe wprowadzanie w błąd
konsumentów ma sugerować m.in., że jest prowadzone wobec nich
postępowanie i że będą musieli pokryć wszystkie koszty postępowania
sądowego i egzekucyjnego.

Windykacja to nie egzekucja

–
Firma windykacyjna nie może wprowadzać dłużników w błąd, podając
nieprawdziwe informacje dotyczące postępowania egzekucyjnego – tłumaczy
Krzysztof Tobolewski, radca prawny z kancelarii Sowisło &
Tobolewski.

Jedynym legalnym sposobem na przymusowe zaspokojenie
wierzytelności poprzez ściągnięcie jej z majątku dłużnika jest bowiem
prowadzenie egzekucji komorniczej.

– Wszczęcie takiej egzekucji
możliwe jest dopiero po uzyskaniu jednego z tytułów egzekucyjnych – mówi
Marcin Mamiński. O ile więc dłużnik nie poddał się egzekucji w akcie
notarialnym lub jego dług nie wynika np. z czynności dokonanej z
bankiem, to jedyną co do zasady podstawą prowadzenia przeciw niemu
egzekucji jest wyrok sądowy – wyjaśnia prawnik.

Firmy mogą negocjować

Firmy windykacyjne mogą prowadzić negocjacje i stosować perswazję, ale nie mają prawa stosować żadnych środków przymusu.

Niestety,
nie wszyscy windykatorzy stosują się do tych zasad. Co więcej,
niektórzy bezprawnie usiłują np. zmusić klientów do zapłaty kosztów
niewynikających z umowy lub zwrotu długów, które uległy już
przedawnieniu. Dlatego, zlecając firmie windykacyjnej ściągnięcie
należności, warto sprawdzić, czy deklaruje ona stosowanie zasad dobrych
praktyk.

– Certyfikat zgodności praktyk biznesowych z dobrymi
praktykami jest rodzajem zobowiązania, a brak jego wypełniania skutkuje
pociągnięciem firmy do samorządowej odpowiedzialności – mówi Andrzej
Roter, dyrektor generalny Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych.

Nie trzeba wpuszczać

Potępioną
przez UOKiK praktyką windykatorów jest wysyłanie listów zapowiadających
wizytę pracownika, który miałby określić wartość majątku dłużnika i
sporządzić dokumentację fotograficzną.

– Nie ma możliwości, by
ktokolwiek poza komornikiem, np. pracownik firmy windykacyjnej, domagał
się wyjawienia składników majątku, zajął dłużnikowi samochód, pobierał
od pracodawcy część jego wynagrodzenia czy, co wydaje się już nie do
pomyślenia, bez zgody właściciela przekroczył próg jego mieszkania –
mówi Marcin Mamiński.

Co więcej, zdaniem Krzysztofa
Tobolewskiego, wykonywanie dokumentacji fotograficznej majątku dłużnika
może też w konkretnej sytuacji stanowić naruszenie dóbr osobistych, a w
szczególności prawa do prywatności.

– W takim przypadku dłużnik
mógłby domagać się w sądzie usunięcia skutków naruszeń oraz zapłaty
zadośćuczynienia – uważa Krzysztof Tobolewski.

Prawnicy wskazują
też, że pisma wysyłane przez firmy windykacyjne nie powinny być pisane
odręcznie. Niestety, tak się zdarza, a dodatkowo zawierają one prośbę o
kontakt telefoniczny bez podawania przyczyny i informacji, że adresatem
jest firma windykacyjna.

– Jest to niedopuszczalne, zwłaszcza
jeśli firmy działają w formie spółek prawa handlowego, gdyż przepisy
nakładają na spółki obowiązek oznaczania swoich pism firmą, siedzibą i
adresem pod rygorem grzywny – tłumaczy Krzysztof Tobolewski.

Upublicznienie danych

Firmy
windykacyjne stosują jeszcze jedną, niedozwoloną praktykę. Mianowicie
informują dłużnika o automatycznym przekazaniu danych dłużnika do Biura
Informacji Gospodarczej, sugerując, że oznaczać to będzie brak
możliwości np. zaciągania kredytu czy kupowania na raty.

W
przypadkach jaskrawego łamania prawa przez firmy windykacyjne warto
rozważyć także zgłoszenie takich działań na policję. Paletę środków
prawnych mogą uzupełnić także w skrajnych sytuacjach przepisy karne
dotyczące np. naruszenia miru domowego czy gróżb karalnych jak również
powództwa cywilne, np. o naruszenie dóbr osobistych. Skuteczne może
okazać się również wytoczenie powództwa cywilnego lub zawiadomienie
UOKiK o nielegalnych praktykach.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i jeszcze tutaj:

 

Firmy windykacyjne nie mogą zastraszać i wprowadzać w błąd klientów
zalegających ze spłatą należności. Tylko sąd w specjalnym trybie ma
prawo zobowiązać dłużnika do wyjawienia jego majątku. Windykatorzy nie
mogą domagać się od dłużników zapłacenia należności, które uległy już
przedawnieniu.

ANALIZA

Brak spłaty zadłużenia spowoduje wstydliwą wizytę komornika w miejscu pracy i w domu,
wierzyciel nigdy nie zrezygnuje z pełnej windykacji swoich należności –
to tylko przykładowe cytaty z wezwań otrzymywanych przez dłużników od
firm windykacyjnych. Takie wezwania są dzisiaj coraz częściej wysyłane
przez firmy windykacyjne. Chcąc za wszelką cenę wymusić na dłużniku
spłatę zobowiązania, firmy te bez żadnych skrupułów sięgają po metody
niezgodne z prawem. Tendencja ta nasiliła się, odkąd nasi konsumenci
borykają się ze skutkami kryzysu finansowego. Skutkiem tego jest
gwałtowny wzrost liczby postępowań prowadzonych przez Urząd Ochrony
Konkurencji i Konsumentów przeciwko firmom windykacyjnym.

Wezwania – straszaki

–
Z praktyki Urzędu wynika, że nie zawsze firmy windykacyjne postępują
zgodnie z prawem. W ostatnim czasie wydaliśmy kilka decyzji, w których
oprócz stwierdzenia stosowania praktyk sprzecznych z prawem nałożyliśmy
wysokie sankcje finansowe. W toku są kolejne postępowania – mówi Konrad
Gruner z Biura Prasowego UOKiK.

Jak wynika z postępowań
prowadzonych przez Urząd, wśród najczęściej pojawiających się zarzutów
jest zastraszanie, wywieranie presji, nierzetelne informowanie o
konsekwencjach niespłacenia długu oraz zawyżanie jego wartości,
domaganie się spłaty roszczeń, które uległy przedawnieniu. W wezwaniach
pojawiają się również grożby, że o długu dowiedzą się sąsiedzi,
współpracownicy, pracodawca.

– Za bezprawne należy uznać praktyki
informowania dłużnika, że brak spłaty zadłużenia nosi znamiona
przestępstwa oraz o możliwości złożenia do organów ścigania
zawiadomienia o popełnieniu takiego przestępstwa – mówi Michał Mulik,
prawnik z Kancelarii Gregorowicz – Ziemba Krakowiak Gąsiorowski.
Ujawnienie majątku

Firmy windykacyjne starają się wywołać u dłużnika wrażenie, że są w stanie samodzielnie ustalić stan jego majątku.

–
Konsumenci są na przykład informowani o uczestnictwie w procesie
egzekwowania wierzytelności inspektora działu windykacji bezpośredniej,
który miał sporządzić raport dotyczący ich majątku. Powodowało to błędne
przekonanie, że podmiot inny niż sąd może zmusić ich do ujawnienia
wartości stanu posiadania – tłumaczy Konrad Gruner.

Tymczasem zgodnie z obowiązującymi przepisami tylko sąd może zobowiązać dłużnika do wyjawienia żródeł jego majątku.

–
Jeden z przedsiębiorców żądał od konsumentów spłaty zadłużenia, grożąc
jednocześnie wizytami pracowników biura detektywistycznego w oddziałach
Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dane uzyskane z ZUS-u miały pomóc w
ustaleniu żródeł majątku dłużników. Tymczasem firmy windykacyjne nie są
upoważnione do występowania z wnioskiem o ujawnienie takich danych –
podkreśla Konrad Gruner.

Przedawnienie długu

Firmy
windykacyjne często informują, że nigdy nie zrezygnują z windykacji
należności. Takie działanie wprowadza konsumentów w błąd i tym samym
jest niezgodne z prawem. Może się bowiem okazać, że dług uległ już
przedawnieniu.

– Niedozwolone jest sugerowanie konsumentom,
którzy podnieśli zarzut przedawnienia, że w świetle zawartych umów i
historii zadłużenia są oni wciąż zobowiązani do ich spłaty, jednocześnie
zastrzegając sobie możliwość przymusowego wyegzekwowania roszczeń –
tłumaczy Michał Mulik.

Często firmy windykacyjne, w pismach kierowanych do dłużników, nie zawierają wszystkich niezbędnych danych.

–
Zdarza się, że tacy przedsiębiorcy nie podają pełnych informacji o
zadłużeniu, wskutek czego uniemożliwiają identyfikację długu – mówi
Michał Mulik.

Dodaje, że firmy nierzetelnie informują także o
ewentualnych kosztach postępowania sądowego i egzekucyjnego lub
powiększają sumę zadłużenia o koszty prowadzonych czynności
windykacyjnych.

Uprawnienia windykatorów

Konsumenci powinni pamiętać, że tak naprawdę firmy windykacyjne nie mają zbyt wiele uprawnień względem dłużnika.

–
W praktyce ich uprawnienia ograniczają się jedynie do prowadzenia
negocjacji z dłużnikami w zakresie spłaty zadłużenia – informuje Konrad
Gruner.

Jak podkreśla Michał Mulik, działanie firmy windykacyjnej
powinno polegać na poinformowaniu dłużnika o zadłużeniu oraz rzetelnym i
pełnym przedstawieniu konsekwencji jego ewentualnego niespłacenia.

–
Windykatorzy mogą skontaktować się drogą korespondencyjną,
telefonicznie, a także składając wizytę np. w miejscu zamieszkania
dłużnika. Wszystkie te czynności powinny być przeprowadzane w sposób
uprzejmy i kulturalny, z poszanowaniem prywatności, przy jak
najmniejszej uciążliwości dla dłużnika – informuje Michał Mulik.

OPINIA

EWA GOJNICZEK

prawnik w WKB Wierciński, Kwieciński, Baehr

Jeżeli
zachowania pracowników firm windykacyjnych godzą w dobra osobiste
dłużnika, mogą oni ponieść odpowiedzialność cywilną. Jeżeli pracownik
taki notorycznie dzwoni w godzinach nocnych do dłużnika, może on złożyć
zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia wykroczenia z art.
107 kodeksu wykroczeń. W sytuacji, w której pracownicy firmy
windykacyjnej pojawiają się przed domem dłużnika, nie ma on obowiązku
wpuszczenia ich. Jeżeli pracownicy starają się siłą sforsować drzwi do
domu dłużnika, mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności za
naruszenie tzw. miru domowego (art. 193 kodeksu karnego).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość admin

wszystko to fajnie wyglada jak sie o tym pisze ja mam przedawniony dlug z 1999roku najpierw firma windykacyjna przysylala mi pisma listem zwyklym od wezwania do zaplaty po przez ugode do pozwu do sadu nie reagowwlem na te pisma do tej pory wyroku nie mam ,ale wczoraj wieczorem ktos zadzwonil z numeru zastrzezonego i w sluchawce uslyszalem ,, oddaj nam dlug,,gdy zapytalem o co chodzi i o jaki dlug i ze ja zadnych dlugow nie mam to uslyszalem ,,to zobaczysz,,i gosc sie rozlaczyl co mam w tej sytuacji zrobic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość klara

Ja mam inny problem... Dziś firma windykacyjna okleila moja klatkę schodowa informacja,że sprzeda mój dług podając do informacji dane mojej firmy w tym nazwisko, czy jest to zgodne z prawem??? nadmienie że żadnej wcześniej inf nie dostałam,że odkupiła mój dług od firmy z która,współpracowałam... Co zrobić w takiej sytuacji, gdzie zgłosić sprawe???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę ze musisz wybrać się do adwokata i przedstawić mu jak wygląda sytuacja i on powinien Ci coś doradzić bo nie wiem czy firma windykacyjna ma prawo do takiego typu dzialań.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Bozena

nie reagowac i miec to gdzies , a jak jeszcze raz to sie zdazy poinformowac policje i prokurature  - policja ustali nr telefonu, mozna tez wskazac u kogo mamy dlug a wtedy sprawa potoczy sie szybciej i bekna za zastraszanie nasienia hitlerowskie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

albo po prostu nagrać taką rozmowę, albo mieć jakegos świadka, kurcze bo to jest wbrew prawu, a oni je łamią na każdym kroku, nie wiedziałem o takim procederze, dlatego dużo sie dzieki tym waszym postom dowiedziałem. trzeba znależć na nich jakiegos haka żeby utrzeć im nosa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wszystko to fajnie wyglada jak sie o tym pisze ja mam przedawniony dlug z 1999roku najpierw firma windykacyjna przysylala mi pisma listem zwyklym od wezwania do zaplaty po przez ugode do pozwu do sadu nie reagowwlem na te pisma do tej pory wyroku nie mam ,ale wczoraj wieczorem ktos zadzwonil z numeru zastrzezonego i w sluchawce uslyszalem ,, oddaj nam dlug,,gdy zapytalem o co chodzi i o jaki dlug i ze ja zadnych dlugow nie mam to uslyszalem ,,to zobaczysz,,i gosc sie rozlaczyl co mam w tej sytuacji zrobic

1) Nagrywamy prowadzone rozmowy i informujemy o tym drugą stronę.

2) Prosimy o podanie: imienia, nazwiska, nazwy firmy

3) Informujemy o odpowiedzialności karnej za stosowanie [gróżb karalnych] art. 190 k.k.

4) Czekamy na reakcję rozmówcy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam inny problem... Dziś firma windykacyjna okleila moja klatkę schodowa informacja,że sprzeda mój dług podając do informacji dane mojej firmy w tym nazwisko, czy jest to zgodne z prawem??? nadmienie że żadnej wcześniej inf nie dostałam,że odkupiła mój dług od firmy z która,współpracowałam... Co zrobić w takiej sytuacji, gdzie zgłosić sprawe???

Wstępnie możesz napisać pismo do firmy windykacyjnej.

1) Identyfikujesz windykatora- jeśli oczywiście zostawił takie dane i składasz na niego skargę,

2) Wnosisz do nich pismo o zaprzestanie naruszania dóbr osobistych.

 

Powołujesz się na art. 26 ust. 1 pkt 3 Ustawy o ochronie danych osobowych. Takie działanie może być karalne na podstawie art. 51 ust. 1 ustawy, zgodnie z treścią "karze grzywny, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 podlega ten, kto administrując zbiorem danych lub będąc obowiązany do ochrony danychosobowych udostępnia je lub umożliwia dostęp do nich osobom nieupoważnionym."

 

3) Kserujesz wysłane pismo i potwierdzenie nadania.

4) Czekasz na ruch firmy windykacyjnej.

 

Jeśli działanie będzie się powtarzać z ich strony- informujesz policję/prokuratora.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciężko im cos udowodnić do pierwszych kontaktów są delegowane osoby, których nigdy więcej nie zobaczysz, na pewno nie w szeregach pracowników firmy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna

Czytam powyższe posty i zgadzam się z jednym - trzeba walczyć i nie bać się. Dłużnik też ma swoje prawa, nie poddawajcie się. Należy przygotować się do tego systemowo, zbierać dowody i wysłać profesjonalne pismo, nie z prośbą, ale z żądaniem zaprzestania bezprawnych praktyk + pismo z żądaniem wyjaśnień co do danych osobowych (żródło ich pochodznia, ich zakres, itp.).

Akcja Stopwindykacji to jest to.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NIE MAJA PRAWA A PONIEWAZ NIE MOZNA IM TAKICH DZIALAN UDOWODNIC WIEC TO ROBIA

 

Wszystko można udowodnić tylko ludzie się boją korzystać ze swoich praw i w ten sposób kółko się zamyka. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość mag

a czy ktos mi moze poradzic co zrobic mam dlug na allegro  jest to 18.55 nie oplacone prowizje dostalam od allegro pismo przedsadowe wezwanie do zaplaty jednak tego nie zrobilam teraz  firma windykacyjna altus rms wysyla mi maile  ze mam dokonac wplaty na ich konto zadluzenie allegro  czyli 18,55 plus 0,61 odsetek tyle ze ja nie wiem na jakie konto dokonac wplaty czy na knoto allegro czy na konto firmy windykacyjnej  no i oni mi co tydzien naliczaja  kolejne odstetki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz Kruk, być może nauczony karami, stara się poprawić sój wizerunek i w reklamie TV przedstawia się jako firma, która nie straszy, ale troszczy się o zobowiązania ludzi i chce im pomóc w wyjściu z problemów. Co sądzicie o takim wizerunku Kruka?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam inny problem... Dziś firma windykacyjna okleila moja klatkę schodowa informacja,że sprzeda mój dług podając do informacji dane mojej firmy w tym nazwisko, czy jest to zgodne z prawem??? nadmienie że żadnej wcześniej inf nie dostałam,że odkupiła mój dług od firmy z która,współpracowałam... Co zrobić w takiej sytuacji, gdzie zgłosić sprawe???

Jeżeli firma windykacyjna narusza Twoje prawa, nie pozostawaj biernym. W zależności od rodzaju naruszeń możesz zgłosić skargę do Komisji Nadzoru Finansowego (instytucja nadzorująca nie tylko banki), Urzędu Ochrony Konsumentów i Konkurencji  lub Federacji Konsumentów. Poważne naruszenie Twoich praw (wtargnięcie do domu), można zgłosić na policję lub złożyć zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sam czytałem ostatnio ze kruk firma z Wrocławia, szanuje klientów i inaczej podchodzi do  zarządzania wierzytelnościami. Mój wujek biznesmen z przypadku, który dużo kombinuje z każdą branżą, miał dług, dokładnie za kredyt, oddany do windykacji właśnie krukowi i spokojnie sie z nimi dogadał aby oddawać w takich ratach, które go nie zrujnują i będzie miał na chleb…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomasz

Witam. Dostałem SMS od firmy windykacyjnej ( getback) ze mam dług w wysokości 2000 zł. Zadzwoniłem tam, po czym uzgodniłem z panią ze bede spłacał ten dług na raty. Zapytałem sie czy rozmowa jest nagrywana ponieważ chciałbym mieć potwierdzenie o tym ze umówiliśmy sie na spłatę w ratach. Pani konsultantka mnie wyśmiała po czym powiedziała ze w tej firmie rozmów sie nie nagrywa ( gdzie na początku naszej rozmowy, automat taka informacje mi podał ) wiec ja powiedziałem ze wycofuje sie z tego co powiedziałem. Pani z wielkim oburzeniem i nerwami powiedziała ze teraz to za póżno. Po ok. Tygodniu dostaje SMS o treści : Informujemy,ze ALTUS NSFIZ Wierzytelnosci3 nabyl Panstwa zadluzenie.Prosimy o wplate 2866.38 PLN na 73114010107043404401072367 Tel:717710100,GetBack S.A.

 

Moje pytanie brzmi jakim cudem moj dług wzrósł o prawie 1000 zł w ciagu tygodnia ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×