historia ze zjedzoną w bankomacie kasą

Witam!

Chciałam się podzielić ostatnią przygodą z bankomatem. Chorym jest niestety jak działają w tym momencie nasze banki. Na swoje nieszczęście poszłam do bankomatu wypłacić uwaga 2 tysiące złotych! Na mega ważny wydatek - nie wspomnę że były to jedne z ostatnich pieniędzy które na koncie posiadałam. Aż tu nagle światło wysiadło kartę wypluło kasy nie. Wracam domu a tam saldo mniejsze o 2 tysie. Dzwonię do banku - a tam oczywiście bardzo nam przykro przyjmiemy reklamację. Myślę cudownie - czekam na kasę. Odpowiedż - będzie u ni w przeciągu 14dni...Czy w każdym banku są takie procedury. Ja miałam tak z Idea??? Czy wszędzie tyle się czeka. Nikogo tam nie obchodziło że to moje ostatnie pieniądze przeznaczone na spłate dużego kredytu i że nie posiadam więcej:(((( Masakra. Może czas zmienić bank??

Nie zazdroszczę Ci a swoją drogą zawsze bałem się takiej sytuacji 

Ale odzyskałaś wkońcu czy nie? mi raz kartę zjadł nie wiem dlaczego w banku też nie wiedzieli...

dziwne rzeczy się nie raz dzieją

Ja mam manie liczyc przy bankomacie gotówke nie wierze w códa ale takie rzeczy mi sie nie zadarzyly

Po drugie jest monitoring i wykaz z systemu wiec mozna isc z rekamacja i jest punkt zaczepienia

Mnie bankomat tylko notorycznie zjada karty. Miałam już ten problem 4 razy

Lepiej jak zniknie karta, niż gotówka.

Dość często takie sytuacje zdarzają się w przypadku bankomatów sieci euronet - taka przynajmniej panuje opinia. Faktycznie - czas reklamacji winien wynosić do 2 dni roboczych, a nie 14. 

Faktycznie, sytuacja raczej mało ciekawa... Nigdy nie chciałbym się w takiej sytuacji znależć...

współczuje

w PKO oddali mi po 2 dniach 

żona na zakupach użyła mojej karty i swojego pinu i pa pa karto o tak to bylo;];]

masakra . zmien bank

A nie mogłaś wypłacić tego w siedzibie banku?

Niestety ale biurokracja w dzisiejszych czasach jest zatrważająca. Powiedz jak się wyjaśniła twoja sytuacja, czy w związku z brakiem spłaty miałaś jakieś nie przyjemnosci? Czy bank zwrócił Ci pieniądzę?

Bank powinien przyjąć reklamację i zwrócić pieniądze na konto, ale procedury są różne, więc dlatego to trwa czasami ponad tydzień..

Na szczęście jeszcze nie miałem takich przygód, ale aż strach się bać jak czytam o Waszych przygodach.

Ja to w ogóle kiedyś numer stulecia odwinąłem - wziąłem kartę, a pieniądze zostawiłem! Dobrze, że teraz bankomaty mają taki mechanizm, że jak się pieniędzy nie weżmie to po iluś tam sekundach ją wciąga do środka. Trochę straty czasu na infolinie i się udało pieniądze odzyskać - trzy stówy droga nie chodzą. Dobrze, że nikt nie zagarnął, bo to pod marketem było  

mojej przyjaciółce bankomat zeżarł kartę i nie oddał. mniej kontrowersyjna historia, ale jednak

Mnie też tak się kiedyś stało, ale udało mi się tą kartę odzyskać.

Też mi kiedyś zjadło pieniądze, ale złożyłam reklamację i mi oddali.

U mnie było to samo. Nawet dość szybko oddali.

mnie zeżarło kartę ale na szczęście tuż obok była placówka banku wiec od razu załatwiłam sprawę. Jednak stresu i nerwów było co nie miara.

Mnie już chyba nic nie zdziwi w tym temacie...

U mnie też tak było i mam dotąd uraz do tego banku