Zbigniew L. - nieuczciwy pośrednik finansowy

Witam wszystkich,

chciałabym ostrzec wszystkich, którzy są lub znajdą się w życiu w trudnej sytuacji finansowej (czy to z własnej głupoty czy zwyczajnie z braku wiedzy) i będą szukać pomocy u doradców czy też pośredników kredytowych.

Jeśli traficie na pana o imieniu Zbigniew L., omijajcie szerokim łukiem!! Tak bezwzględnego oszusta i kłamcy jeszcze w życiu nie widziałam......

Aby nie być gołosłowną powiem tylko, że moi bliscy, którzy prowadzą działalność gospodarczą, popadli w dość poważną spiralę kredytową, z której jedynym w zasadzie wyjściem był kredyt konsolidacyjny. Ze względu na specyfikę nieruchomości, która miała być zabezpieczeniem tego kredytu nie udawało im się tego kredytu dostać (przez 1,5 roku rozmawiali z różnymi bankami i w zasadzie wszystkie powiedziały NIE). Moi bliscy rozmawiali z różnymi osobami, doradcami, pośrednikami, aż w końcu jeden z nich przyprowadził do nich (dosłownie) pana L., który zadeklarował się załatwić sprawę w 60 dni, bo sprawa jest tak beznadziejna, że tylko on może ją skutecznie rozwiązać i jeśli się nie zdecydują, to z pewnością będą tego żałowali.

Mając w perspektywie utratę dorobku swojego życia moi bliscy zaufali temu człowiekowi i choć budziło to wątpliwości wszystkich, zdecydowali się temu panu zapłacić zaliczkę w wysokości kilkunastu tysięcy złotych!!! bo bez tego, jak powiedział, nie kiwnie palcem....

Została sporządzona umowa, pan pokwitował odbiór zaliczki i pojechał do Warszawy zajmować się sprawą....

Przez 3 miesiące (bo sprawa oczywiście nie zakończyła się w terminie), mamił ich obietnicami i informacjami, że wniosek złożony tu i tu, że komitet będzie wtedy to a wtedy, ale że jednak się nie odbył w tym tygodniu bo komuś ktoś umarł, ale że będzie w następnym tygodniu. Potem, ze decyzja w zasadzie pozytywna, ale że jeszcze potrzeba jednego tygodnia na podpisy itp., itd. W tym czasie moi bliscy robili wszystko, aby terminowo regulować swoje liczne zobowiązania kredytowe, bo pan nakazał wręcz, aby BIK był w porządku, bo jak nie to nie będzie to jego wina że kredytu nie dostaną. W ten sposób popadli w jeszcze większe długi....

A na koniec okazało się, że sprawa oczywiście nie jest załatwiona...bo w ogóle nikt się nią nie zajmował!!! Ten pan nie zrobił w tej sprawie absolutnie nic! Mało tego, był bezczelny w komunikowaniu się, nie odbierał telefonów, nie oddzwaniał w umówionych terminach, trzaskał słuchawką kiedy zadawali mu niewygodne pytania...

Koniec końców, powiedział, że nie udało się tej sprawy zakończyć pozytywnie i że odda zaliczkę. Jak się Państwo domyślacie nie oddał do dziś. Sprawa trafi do sądu, bo nikt nie zamierza mu tego odpuścić.

Przestrzegam Państwa przed tym człowiekiem. Postanowiłam napisać o nim kilka słów, bo wtedy kiedy potrzebowałam informacji na jego temat nie znalazłam niestety żadnej opinii, a dopiero po fakcie docierały do nas informacje o sposobach działania tego człowieka. Drodzy Państwo, uczcie się na cudzych błędach, to zawsze taniej niż na swoich.

Omijajcie pana Zbigniewa L. szerokim łukiem, szkoda czasu, pieniędzy i zdrowia na kontakty z nim.

Możesz opisać bliżej sytuację?

myślę, że sytuacja jest wystarczająco jasna, Pan wziął zaliczkę, nic w sprawie nie zrobił, po 3 mieisącach podziękował za współpracę i obiecał oddać zaliczkę.....co oczywiście do dzisiaj się nie wydarzyło....

A skąd on jest i gdzie działa?

Jest z Warszawy, ale myślę że działa w całej Polsce. Poważnie rozważam w tej chwili zgłoszenie sprawy do prokuratury.....

Wszystkie firmy czy pośrednicy którzy chcą kase za nic, na samym początku oznaczają kłopoty...ale chętnych i tak nie brakuje;) 

Mialam z nim spotkanie dwa miesiace temu i wiem gdzie mozna go znalezc. Mam nawet numer telefonu do niego chociaz ode mnie go juz nie odbiera.

bezczelnosc niektorych osob jest porazajaca.

Mam tylko nadzieje, ze nie dala sie pani namowic na wplacenie zaliczki? To bardzo nieuczciwy czlowiek. I niebezpieczny rowniez....

Ja mam juz w tej chwili prawomocny nakaz zaplaty i ide do komornika. Nie podaruje mu.

czy ktoś wie gdzie można dorwać tego pajaca? jego spółka jest zarejestrowana w biurze wirtualnym, wiec nie ma go tam. Pożałuje, że mnie oszukał. Pie***ony naciągacz. Poki nie dałem kasy wszystko było pięknie i ładnie.

No niestety tak jest. Zrób może tak, że zgłoś to na policję i podaj adres spółki. Biuro wirtualne jest wynajmowane więc do kogoś rachunki za wynajem muszą słać. Tobie raczej tych danych nie podadzą.

Bardzo kiepsko to wygląda.  Niestety w Polska to statek piratów ;-) 

Na faraon24 jest mnóstwo takich sytuacji opisanych.

Generalnie tacy ludzie nie ponoszą odpowiedzialności, trzeba przełknąć ślinę i żyć dalej.

Ja nie zamierzam.

Choćby tylko po to, żeby już nikogo więcej nie oszukał.

Skutki spotkania z tym panem odczuwamy do dziś niestety, a on ma to zupełnie gdzieś i dalej naciąga ludzi....

Jeszcze raz powtarzam, omijajcie Zbigniewa L. szerokim łukiem i powtórzcie to wszystkim swoim znajomym.

Zbigniewa L. czyli kogo? Zbigniewów L. jest wielu. Może podaj chociaż przedział wiekowy albo inną charakterystykę skoro nie możesz napisać nazwiska tak aby było jaśniejsze kogo omijać.

W tym momencie cierpią na tym uczciwi Zbigniewowie L.