Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka PrywatnościJak wyłączyć cookies?AKCEPTUJĘ
Pożyczki prywatne - jak to właściwie jest z prywatnym kredytem?
W czasach komuny pożyczki prywatne były po prostu pożyczkami od osób bliskich i nawet częściej od sąsiadów. Pukało się w drzwi i mówiło np. Tomczakowa pożyczcie 100 zł do pierwszego. A ona zgadzała się albo odpowiadała że nie jest bankiem.
No właśnie nie jest bankiem ani firmą tylko osoba prywatną. Takie pożyczki wtedy oprócz sąsiadów i bliskich można było uzyskać w postaci chwilówek w zakładach pracy. Nie były to już jednak pożyczki prywatne a zakładowe chociaż bardzo nisko oprocentowane.
Co jeszcze było znamienne w tamtych czasach 70-90 ubiegłego wieku że przykładowej pani Tomczakowej 1-go dnia miesiąca kiedy dostawaliśmy wypłatę czy emeryturę oddawaliśmy dokładnie tyle ile pożyczyliśmy plus jakieś czekoladki czy jakiś inny drobiazg a czasami po prostu "dziękuję serdecznie".
Dzisiaj pożyczki prywatne od prywatnych inwestorów są z reguły niebezpieczne. Pod różnej maści biznesmenami ukrywają się oszuści którzy chcą aby za ich prywatną pożyczkę zastawić naszą nieruchomość którą potem łatwo mogą przejąć. Jak to robią?
Wystarczy że w umowie pożyczki nie zwrócimy uwagi na treść pisaną "małym druczkiem" a już za miesiąc ktoś może zapukać że rata którą spłaciliśmy jest zbyt niska. Jak to? zapyta zdziwiony pożyczkobiorca? A no okaże się że oprocentowanie tej prywatnej pożyczki wynosi 2000% rocznie (RRSO) i miesięcznie trzeba do raty kapitałowej powiedzmy 500 zł dokładać 300 zł odsetek.
Alternatywą są platformy pożyczek społecznościowych jak Kokos gdzie prywatni inwestorzy po prostu pożyczają pieniądze na mały procent powiedzmy 3% - ale to rzadkość. Są też platformy międzynarodowe takie jak Kiva.org które bardzo miło mnie zaskoczyły. Parę lat temu wpłaciłem tam kilkadziesiąt dolarów i proszę sobie wyobrazić że pożyczałem je już z 10 razy i zawsze w całości zostawały zwrócone od ludzi z Afryki czy Ameryki Płd.
W Polsce rzadka rzecz aby ludzie z problemami finansowymi spłacali rzetelnie swoje zadłużenie. A przecież to właśnie takie osoby są klientami pożyczkodawców prywatnych a nie banków które im pożyczki odmówiły. Następnym razem jak nie będziemy chcieli oddać legalnej pożyczki prywatnej (nie mówię tu o wpakowaniu się w lichwę oszustów bo tu trzeba bronić się przed sądem bo zostaliśmy oszukani) wyobraźmy sobie rodzinę z Kamerunu czy Nigerii jak z trudem zbiera każdy dolar aby zwrócić nam 100% naszej pożyczki na ich warzywniak czy inną małą działalność w ich biednym kraju.
Tam jednak szczególnie w Szwajcarii ujawniają się mailowi oszuści np. z Beninu i innych miejsc w Afryce czy Rosji które chcą Szwajcarów skusić na nisko oprocentowane poźyczki ale z dużą wpłatą przedwstępną - co jest dużym błędem w każdym kraju także u nas. Nigdy nie płaćcie żadnych pieniędzy przed uzyskaniem pożyczki.
Reasumując idea pożyczek prywatnych jest bardzo dobra gdyby nie przejęły jej lichwiarskie firmy pożyczkowe i oszuści wymagający wpłaty opłaty manipulacyjnej przed uzyskaniem pożyczki albo udzielających pożyczek z premedytacją wiedząc że zabiorą wam nieruchomość bo tak wysoko oprocentowanej pożyczki spłacić się nie da. Szczególnie zagrożone są osoby starsze, emeryci i renciści.
Co więc pozostaje aby czuć się bezpiecznym? Jak już musicie to brać kredyty w Bankach i pożyczki prywatne w rodzinie, ewentualnie od sąsiadów - innych opcji, dopóki prawo zezwala na praktyki lichwiarskie, nie bierzcie pod uwagę. Uważajcie na telefony ludzi którzy chcą was uszczęśliwić na siłę jakąś inwestycją albo cudownym kredytem. Jak będziecie potrzebować sami zgłosicie się do banku, ci przez telefon zawsze dzwonią aby na Was zarobić, w mniej lub bardziej uczciwy sposób, od wyłudzeń na wnuczka i policjanta po firmy inwestycyjne i biura maklerskie o rynku Forex już nie wspomnę, gdzie ryzyko utraty kapitału jest ogromne. Niestety taka jest prawda.
Pożyczki prywatne - jak to właściwie jest z prywatnym kredytem?
W czasach komuny pożyczki prywatne były po prostu pożyczkami od osób bliskich i nawet częściej od sąsiadów. Pukało się w drzwi i mówiło np. Tomczakowa pożyczcie 100 zł do pierwszego. A ona zgadzała się albo odpowiadała że nie jest bankiem.
No właśnie nie jest bankiem ani firmą tylko osoba prywatną. Takie pożyczki wtedy oprócz sąsiadów i bliskich można było uzyskać w postaci chwilówek w zakładach pracy. Nie były to już jednak pożyczki prywatne a zakładowe chociaż bardzo nisko oprocentowane.
Co jeszcze było znamienne w tamtych czasach 70-90 ubiegłego wieku że przykładowej pani Tomczakowej 1-go dnia miesiąca kiedy dostawaliśmy wypłatę czy emeryturę oddawaliśmy dokładnie tyle ile pożyczyliśmy plus jakieś czekoladki czy jakiś inny drobiazg a czasami po prostu "dziękuję serdecznie".
Dzisiaj pożyczki prywatne od prywatnych inwestorów są z reguły niebezpieczne. Pod różnej maści biznesmenami ukrywają się oszuści którzy chcą aby za ich prywatną pożyczkę zastawić naszą nieruchomość którą potem łatwo mogą przejąć. Jak to robią?
Wystarczy że w umowie pożyczki nie zwrócimy uwagi na treść pisaną "małym druczkiem" a już za miesiąc ktoś może zapukać że rata którą spłaciliśmy jest zbyt niska. Jak to? zapyta zdziwiony pożyczkobiorca? A no okaże się że oprocentowanie tej prywatnej pożyczki wynosi 2000% rocznie (RRSO) i miesięcznie trzeba do raty kapitałowej powiedzmy 500 zł dokładać 300 zł odsetek.
Alternatywą są platformy pożyczek społecznościowych jak Kokos gdzie prywatni inwestorzy po prostu pożyczają pieniądze na mały procent powiedzmy 3% - ale to rzadkość. Są też platformy międzynarodowe takie jak Kiva.org które bardzo miło mnie zaskoczyły. Parę lat temu wpłaciłem tam kilkadziesiąt dolarów i proszę sobie wyobrazić że pożyczałem je już z 10 razy i zawsze w całości zostawały zwrócone od ludzi z Afryki czy Ameryki Płd.
W Polsce rzadka rzecz aby ludzie z problemami finansowymi spłacali rzetelnie swoje zadłużenie. A przecież to właśnie takie osoby są klientami pożyczkodawców prywatnych a nie banków które im pożyczki odmówiły. Następnym razem jak nie będziemy chcieli oddać legalnej pożyczki prywatnej (nie mówię tu o wpakowaniu się w lichwę oszustów bo tu trzeba bronić się przed sądem bo zostaliśmy oszukani) wyobraźmy sobie rodzinę z Kamerunu czy Nigerii jak z trudem zbiera każdy dolar aby zwrócić nam 100% naszej pożyczki na ich warzywniak czy inną małą działalność w ich biednym kraju.
Za granicą pożyczki prywatne wydają się być popularniejsze. W Niemczech, Austrii i Szwajcarii nie ma przepisów prawnych umożliwiających taka lichwę jak jeszcze do niedawna u nas 1000% RRSO. Więcej o tych pożyczkach tutaj: https://www.kredite-darlehen-von-privat.ch/kredite-von-privatpersonen-in-der-schweiz-betrueger-oder-ein-ehrliches-geschaeft
Tam jednak szczególnie w Szwajcarii ujawniają się mailowi oszuści np. z Beninu i innych miejsc w Afryce czy Rosji które chcą Szwajcarów skusić na nisko oprocentowane poźyczki ale z dużą wpłatą przedwstępną - co jest dużym błędem w każdym kraju także u nas. Nigdy nie płaćcie żadnych pieniędzy przed uzyskaniem pożyczki.
Reasumując idea pożyczek prywatnych jest bardzo dobra gdyby nie przejęły jej lichwiarskie firmy pożyczkowe i oszuści wymagający wpłaty opłaty manipulacyjnej przed uzyskaniem pożyczki albo udzielających pożyczek z premedytacją wiedząc że zabiorą wam nieruchomość bo tak wysoko oprocentowanej pożyczki spłacić się nie da. Szczególnie zagrożone są osoby starsze, emeryci i renciści.
Co więc pozostaje aby czuć się bezpiecznym? Jak już musicie to brać kredyty w Bankach i pożyczki prywatne w rodzinie, ewentualnie od sąsiadów - innych opcji, dopóki prawo zezwala na praktyki lichwiarskie, nie bierzcie pod uwagę. Uważajcie na telefony ludzi którzy chcą was uszczęśliwić na siłę jakąś inwestycją albo cudownym kredytem. Jak będziecie potrzebować sami zgłosicie się do banku, ci przez telefon zawsze dzwonią aby na Was zarobić, w mniej lub bardziej uczciwy sposób, od wyłudzeń na wnuczka i policjanta po firmy inwestycyjne i biura maklerskie o rynku Forex już nie wspomnę, gdzie ryzyko utraty kapitału jest ogromne. Niestety taka jest prawda.
Share this post
Link to post
Share on other sites