Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka PrywatnościJak wyłączyć cookies?AKCEPTUJĘ
Od jakiegoś czasu banki robią wszystko, co w ich mocy, by odebrać firmom pożyczkowym klientów. Aby to zrobić najlepiej, jak to możliwe, oferują podobne produkty, coś na bazie ,,chwilówek”. Szybko, bezproblemowo, na dowód, a teraz jeszcze dodatkowo z naprawdę bardzo niskim oprocentowaniem.
Dziś chcielibyśmy skupić się na PKO BP, który to wyszedł z propozycją, jaka wydaje się być mało realną. Czy więc to będzie początek wojny na rynku bankowym? Czy inne banki będą w stanie jeszcze bardziej przebić tą jakże już niską ofertę? Co się stanie w sektorze bankowym na przestrzeni najbliższych miesięcy?
Produkt, jaki bank ma dla klientów, to Mini Ratka, której to RRSO wynosi tylko 3,46%, jeśli spłatę kredytu rozłożymy na dziewięć rat. Nie trzeba wykupywać ubezpieczenia, nie ma żadnych ukrytych kosztów, czy też rzeczy, które mogą kosztować nas dodatkowe pieniądze. Jasne, przejrzyste warunki, obok których żaden przyszły kredytobiorca na pewno nie przejdzie obojętnie, jeśli poszukuje szybkiego zastrzyku gotówki.
Jeśli porównamy tę ofertę z innymi, zarówno, gdy w grę wejdą firmy pozabankowe, jak również i inne banki, ta oferta bije konkurencję na kolana. W City Handlowy dostać można pożyczkę na RRSO 10% i oprocentowanie 5.99% plus dodatkowe koszty. W Alior Banku 10,46% , a BGŻ BNP Paribas na przykład 10,71%. Nawet, jeśli weźmiemy pod uwagę sam ten bank, wcześniej oferta kredytowa nie była aż taka, jak w chwili obecnej. Jeszcze nie tak dawno mogliśmy otrzymać pożyczkę w PKO BP na 12,35% RRSO w tym 8,99% oprocentowanie. Aż tu nagle 3,46%. Przecież tyle nie mają nawet pożyczki hipoteczne. Tańszy kredyt gotówkowy, niż hipoteczny. Tego na rynku kredytowym naprawdę jeszcze nie było.
Oferowany produkt dostępny jest na rynku do 22kwietnia. Skorzystać mogą z niego nowi klienci banku lub też obecni, pragnący przenieść do niego kredyty z innych banków. Placówka ta chce zyskać jeszcze większe grono klientów, a do tego postawić na kredyty konsolidacyjne, dając tym samym swoim klientom najlepsze z możliwych rozwiązania.
Każdy bank stara się ustalić taktykę postępowania. Każdy szuka strategii, by być na rynku panem. Taką opcję wzięła ta właśnie placówka, licząc na to, że uda się jej zyskać nowe grono klientów i tym samym zaoferować wciąż więcej i więcej. Nie wiemy jak zachowają się inne banki i co tym posunięciem stanie się na rynku.
Od jakiegoś czasu banki robią wszystko, co w ich mocy, by odebrać firmom pożyczkowym klientów. Aby to zrobić najlepiej, jak to możliwe, oferują podobne produkty, coś na bazie ,,chwilówek”. Szybko, bezproblemowo, na dowód, a teraz jeszcze dodatkowo z naprawdę bardzo niskim oprocentowaniem.
Dziś chcielibyśmy skupić się na PKO BP, który to wyszedł z propozycją, jaka wydaje się być mało realną. Czy więc to będzie początek wojny na rynku bankowym? Czy inne banki będą w stanie jeszcze bardziej przebić tą jakże już niską ofertę? Co się stanie w sektorze bankowym na przestrzeni najbliższych miesięcy?
Produkt, jaki bank ma dla klientów, to Mini Ratka, której to RRSO wynosi tylko 3,46%, jeśli spłatę kredytu rozłożymy na dziewięć rat. Nie trzeba wykupywać ubezpieczenia, nie ma żadnych ukrytych kosztów, czy też rzeczy, które mogą kosztować nas dodatkowe pieniądze. Jasne, przejrzyste warunki, obok których żaden przyszły kredytobiorca na pewno nie przejdzie obojętnie, jeśli poszukuje szybkiego zastrzyku gotówki.
Jeśli porównamy tę ofertę z innymi, zarówno, gdy w grę wejdą firmy pozabankowe, jak również i inne banki, ta oferta bije konkurencję na kolana. W City Handlowy dostać można pożyczkę na RRSO 10% i oprocentowanie 5.99% plus dodatkowe koszty. W Alior Banku 10,46% , a BGŻ BNP Paribas na przykład 10,71%. Nawet, jeśli weźmiemy pod uwagę sam ten bank, wcześniej oferta kredytowa nie była aż taka, jak w chwili obecnej. Jeszcze nie tak dawno mogliśmy otrzymać pożyczkę w PKO BP na 12,35% RRSO w tym 8,99% oprocentowanie. Aż tu nagle 3,46%. Przecież tyle nie mają nawet pożyczki hipoteczne. Tańszy kredyt gotówkowy, niż hipoteczny. Tego na rynku kredytowym naprawdę jeszcze nie było.
Oferowany produkt dostępny jest na rynku do 22kwietnia. Skorzystać mogą z niego nowi klienci banku lub też obecni, pragnący przenieść do niego kredyty z innych banków. Placówka ta chce zyskać jeszcze większe grono klientów, a do tego postawić na kredyty konsolidacyjne, dając tym samym swoim klientom najlepsze z możliwych rozwiązania.
Każdy bank stara się ustalić taktykę postępowania. Każdy szuka strategii, by być na rynku panem. Taką opcję wzięła ta właśnie placówka, licząc na to, że uda się jej zyskać nowe grono klientów i tym samym zaoferować wciąż więcej i więcej. Nie wiemy jak zachowają się inne banki i co tym posunięciem stanie się na rynku.
Jeżeli chodzi o kredyty w Szwajcarii to prym wiedzie Credit Suisse przed Raiffeisen Schweiz. Oprocentowanie jest tam niższe niż u nas. Po więcej informacji odsyłam do źródła: https://www.kredite-darlehen-von-privat.ch/vergleich-von-verschiedenen-kredite-in-schweizer-banken
pozdrawiam serdecznie.
Share this post
Link to post
Share on other sites