Błagam o pomoc

Witam jestem normalnym facetem. Mam rodzinę, prace i zdrowie, ale podwinęła mi się w życiu noga. Nie szukam sponsora bardzo potrzebna mi jest pomoc finansowa na spłatę długu. Prowadzę własną firmę ale od dwóch lat interes przestał się kręcić zacząłem pożyczać i wdepnąłem w straszne bagno. Nie wiem jak wyjść z tej sytuacji sam sobie nie poradzę. Zaczynają mi przychodzić do głowy strasznie głupie myśli. Po mimo że mam kochaną żonę i dzieci na których bardzo mi zależy ta zastanawiam się czy warto żyć. nie chcę dorabiać się czyimś kosztem po prostu nie radzę sobie z tą sytuacją i potrzebuję pomocy. Jeśli komuś zbywa chociaż 1 pln który nie wiele dla niego znaczy to bardzo proszę o przelanie na moje konto o numerze GNB S.A.45 1460 1181 2025 5156 0845 0002. Będę bardzo wdzięczny za każdą złotówkę. Prosiłem już o pomoc księdza ale miał to gdzieś. Jeżeli dla kogoś ma znaczenie że biedny to też człowiek to proszę pomóżcie. ja też chcę jeszcze pożyć. Serdeczne dzięki za każdą pomoc.

A możesz coś napisać więcej o swoich problemach/kredytach itd a nie od razu podawać numer konta i prosić o 1zł wiem w skali kraju i ludności  można za przeproszeniem trzepnąć ładną kasę nic nie robiąc a nie o to tu chodzi ...

Napiszę ci więcej. Po pierwsze to nie chcę się dorabiać się na cudzej kasie, tylko potrzebuje pomocy. Narobiłem sobie sam długów, kredyt mam jeden w providencie. Pożyczałem pieniądze od ludzi, teraz muszę to oddać. Prawdopodobnie jakoś dałbym radę razem z rodziną, ale nie chcę aby dowiedziała się moja żona bo jest chora na serce i nie wiem jakby to się mogło skończyć. Chciałem żeby mojej rodzinie żyło się lepiej, zawsze nam brakowało do pierwszego. mamy kredyt hipoteczny i jest ciężko więc pożyczałem od znajomych i tak nazbierała się duża kwota. Popełniłem błąd i teraz nie potrafię sobie z tym poradzić. A tak na marginesie to nie oceniaj wszystkich jedną miarą. Jestem normalnym zdrowym facetem który ma problem, nie próbuję się dorobić cudzym kosztem tylko potrzebuje pomocy.

Do roboty się weż, ludzie mają gorzej.

Witek czy ty pomogłeś komuś w życiu ? Dennych porad to każdy potrafi udzielać. Gdybyś chociaż przeczytał dokładnie co piszę to zauważyłbyś że pracuje. To żenujące że taki pajac w okularkach udziela porad. Jak jesteś taki mocarz to zdejm te okularki i pokaż prawdziwe oblicze.

)))))))))))

Takie pisanie nic już nie pomoże. Tu potrzeba dobrej pracy lub pomocy boskiej.

Nie odbieraj nigdy człowiekowi nadziei. Być może to wszystko co ma.

Nadzieja umiera ostatnia.

MASAKRA. Radzę zrobić ewentualnie bankruta i sp***rzac z tego chorego kraju.

Witam panie Piotrze proszę o kontakt na mojego emaila  sprawdzimy EPU i zobaczymy co można pomoc 

gabiinfo@interia.pl