Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka PrywatnościJak wyłączyć cookies?AKCEPTUJĘ
Jeśli nie jesteście bardzo aktywnymi użytkownikami karty bankowej, a to czy będzie pobierana za nią miesięczna opłata, jest w Waszym banku uzależnione od wartości wykonanych nią transakcji â lepiej przyjrzyjcie się uważnie regulaminowi tej usługi...
Pewnie prawie każdy z nas płaci czasem za zakupy kartą. Niejednokrotnie zbliżeniowo, bo do 50 złotych nie trzeba wklepywać PIN-u. Czy każdy jednak zauważył, że czas między zrealizowaniem transakcji a jej rozliczeniem przez bank na koncie nie jest tożsamy? Przy płatności kartą rozliczenie transakcji następuje czasem po kilku dniach. W przypadku płatności zbliżeniowych ten okres może być jeszcze dłuższy â nawet do 2 tygodni. To dlatego, że terminale w takich sytuacjach rzadko łączą się z bankiem. Działają na zasadzie zaufania, że coś na karcie powinno być â w końcu kwota niewielka. A transakcja przebiega przez to o wiele szybciej. W czasie między zaistnieniem transakcji a jej rozliczeniem, środki są zablokowane, ale saldo niezmienione.
Dla większości z nas to w sumie żaden problem, bo płacimy kartą dużo i często. Są jednak mniej aktywni użytkownicy karty, dla których czas rozliczenia transakcji kartą może mieć znaczenie. Otóż banki najczęściej warunkują zwolnienie z opłat za kartę od wartości transakcji nią dokonanych. Przykładowo, jeśli zrobimy zakupy za 300 złotych w danym miesiącu i zapłacimy za nie kartą, to będziemy ją mieć za darmo. Jeśli nie, to naliczona zostanie opłata. Ale właśnie, czy na pewno, jeśli zrobimy zakupy? Tak nam się może wydaje, ale w rzeczywistości gros banków ma w regulaminie zapis, że chodzi o rozliczenie transakcji, nie jej rzeczywisty czas. Zatem może się zdarzyć, że wyrobiliśmy się z zakupami za 300 zł płaconymi kartą do końca miesiąca, ale bank nie zdążył rozliczyć nam jednej transakcji za np. 40 złotych i według jego logiki wydaliśmy jedynie 260 złotych. I oczywiście nalicza wtedy opłatę za kartę.
Wydaje się bardziej logiczne, że to czas rzeczywisty transakcji, a nie jej rozliczenia powinien być brany pod uwagę. Na tej samej zasadzie jak np. decyduje data stempla pocztowego przy wysyłce PIT-ów. Takiego samego zdania jest Urząd Ochrony Konsumenta i Klienta, który po skargach konsumentów, wystosował stanowisko, iż banki powinny dążyć do zmiany regulaminu. Parę miesięcy temu zrobił to mBank. Niedawno jako drugi ogłosił to T-mobile Bank. Większość banków â w tym giganci rynku â dalej zwlekają.
Jeśli nie jesteście bardzo aktywnymi użytkownikami karty bankowej, a to czy będzie pobierana za nią miesięczna opłata, jest w Waszym banku uzależnione od wartości wykonanych nią transakcji â lepiej przyjrzyjcie się uważnie regulaminowi tej usługi...
Pewnie prawie każdy z nas płaci czasem za zakupy kartą. Niejednokrotnie zbliżeniowo, bo do 50 złotych nie trzeba wklepywać PIN-u. Czy każdy jednak zauważył, że czas między zrealizowaniem transakcji a jej rozliczeniem przez bank na koncie nie jest tożsamy? Przy płatności kartą rozliczenie transakcji następuje czasem po kilku dniach. W przypadku płatności zbliżeniowych ten okres może być jeszcze dłuższy â nawet do 2 tygodni. To dlatego, że terminale w takich sytuacjach rzadko łączą się z bankiem. Działają na zasadzie zaufania, że coś na karcie powinno być â w końcu kwota niewielka. A transakcja przebiega przez to o wiele szybciej. W czasie między zaistnieniem transakcji a jej rozliczeniem, środki są zablokowane, ale saldo niezmienione.
Dla większości z nas to w sumie żaden problem, bo płacimy kartą dużo i często. Są jednak mniej aktywni użytkownicy karty, dla których czas rozliczenia transakcji kartą może mieć znaczenie. Otóż banki najczęściej warunkują zwolnienie z opłat za kartę od wartości transakcji nią dokonanych. Przykładowo, jeśli zrobimy zakupy za 300 złotych w danym miesiącu i zapłacimy za nie kartą, to będziemy ją mieć za darmo. Jeśli nie, to naliczona zostanie opłata. Ale właśnie, czy na pewno, jeśli zrobimy zakupy? Tak nam się może wydaje, ale w rzeczywistości gros banków ma w regulaminie zapis, że chodzi o rozliczenie transakcji, nie jej rzeczywisty czas. Zatem może się zdarzyć, że wyrobiliśmy się z zakupami za 300 zł płaconymi kartą do końca miesiąca, ale bank nie zdążył rozliczyć nam jednej transakcji za np. 40 złotych i według jego logiki wydaliśmy jedynie 260 złotych. I oczywiście nalicza wtedy opłatę za kartę.
Wydaje się bardziej logiczne, że to czas rzeczywisty transakcji, a nie jej rozliczenia powinien być brany pod uwagę. Na tej samej zasadzie jak np. decyduje data stempla pocztowego przy wysyłce PIT-ów. Takiego samego zdania jest Urząd Ochrony Konsumenta i Klienta, który po skargach konsumentów, wystosował stanowisko, iż banki powinny dążyć do zmiany regulaminu. Parę miesięcy temu zrobił to mBank. Niedawno jako drugi ogłosił to T-mobile Bank. Większość banków â w tym giganci rynku â dalej zwlekają.
Share this post
Link to post
Share on other sites