Może ktoś pomoże

Dzień dobry

Nie wpadłam w petlę zadłużenia ani chwilówek. Staram się rozsądnie gospodarować swoimi pieniędzmi, ale w tym momencie potrzebuję pomocy. Jeżeli ktoś zechciałby mi pomóc będę bardzo wdzięczna. Zostałam bez pieniędzy przez to że chciałam pomóc znajomej. Do wczoraj myślałam że odzyskam swoje pieniądze, niestey teraz juz wiem że w najblizszym czasie tak się nie stanie, Bardzo proszę nie dobijać mnie  złośliwymi komentarzami bo i bez tego jestem załamana. Jeżeli ktoś jest w stanie mi pomóc to prosze o kontakt na priv.

Pozdrawiam i życze miłego dnia.

Chyba nikt nie pomoze . Trudno

Miłego dnia życzę

Rozumiem że pożyczyłaś znajomej pieniądze i wciąż czekasz na zwrot. Tak już w życiu jest że czasami trzeba poczekać aż ścieżki znajomej się wyprostują. Nie ma potrzeby wpadać w panikę i pożyczać prywatnie czując się poszkodowana.

Nie jesteś poszkodowana, pożyczając nie spodziewaj się zwrotu a zrobisz dobry uczynek znajomej. Oczywiście niektórzy ludzie to wykorzystują i naciągają innych ale to już ich sprawa każdy będzie sądzony według tego co robi i jakie ma intencje, a nie według tego jak inni go postrzegają.

Hmmmmmmmmmmm , ciekawe rozumowanie. Ja odbieram to inaczej , po prostu : jak się komus pozycza to raczej z myślą że jednak ten ktos odda. A mnie nie stać na takie prezenty- bo coś tak czuję że nie zobaczę już tych pieniędzy. Uważam że Pan/Pani nie ma racji : czuję się niestety poszkodowana bo pomagając znajomej wpadłam sama w spore kłopoty finansowe i teraz ciężko mi będzie to wszystko wyprostować. A moja panika jest uzasadniona.

Hmmm to może inaczej w akcie desperacji poprosze o to żeby ktos sprawił mi  dobry uczynek  w formie pożyczki

Widze że nie mam co liczyć na pomoc. Bardzo prosze wiec o info jak usunąc swój profil  i moje wiadomosci z Ukredytowani.

Pozdrawiam i miłego dnia

Jeżeli ktoś jednak chciałby pomoc podaje numer konta: 75 2490 0005 0000 4004 8480 2072 wiem że to już kompletny akt desperacji naprawdę bardzo potrzebuje.

Bardzo proszę o pomoc potrzebuje jeszcze 500 zł koniecznie na jutro. Wieksza cześć potrzebna już sobie zorganizowalam. Oddam wszystko pod koniec czerwca . Jeżeli jest ktoś chętny to proszę o pożyczkę.

Proszę mój temat też zamknąć.

Dziękuję za zrozumienie :/

No i stało się w tym momencie nie mam nawet co dać dzieciom jeść. I to ma być ten dobry uczynek i jak rozumiem nadal mam nie wpadać w panikę?? Przez swoją głupotę i naiwność stałam się bankrutem i dzieci przy okazji też cierpią na tym.

Naprawdę nikt nie może mi pomóc??