Bardzo proszę o pomoc

Dzień dobry,jest mi strasznie wstyd i przykro,ale mimo moich wysiłków
wszystko zwaliło mi się na głowę.Mam córeczkę ,wychowuję ją sama.Jakiś
czas temu zachorowałam na depresję,7 miesięcy walki i prawie się
udało,jednak przez chorobę straciłam jedną pracę i zadłużyłam się w
zus,miałam wybór-albo mam ubezpieczenie,albo jedzenie i zapłacone
rachunki,miałam nadzieję,że jakoś wszystko ureguluję.Niestety w piątek
zus zajął mi całą wypłatę zostawiając 324 zł.W poniedziałek chciałam do
nich pojechać i spróbować jakoś się dogadać, ale okazało się,że zajęli
mi wszystko , mam zajęte konto na kwotę 4073,i nie ma szansy na
odkręcenie tego-warunek -spłacić 4073 zł.Ale już nie mam z
czego,sprzedałam wszystko,co miało jakąś wrtość, wczoraj moje
dziecko,powiedziało"damy sobie radę , prawda ?" i w tym momencie pękło
mi serce,bo wiem,że nie dam rady.Nie mam już żadnej rodziny, a znajomych
wstyd mi prosić, w tej chwili nawet nie zapłaciłam rachunków ani
obiadów w szkole.Proszę o pomoc,mam nadzieję,że kiedyś będę mogła się
odwdzięczyć

magdamagda74@interia.pl

Życzę powodzenia w szukaniu sponsora.

kolejna osoba wymuszająca pieniądze?

A ja czytam i uważam ze to nie żadne wymuszenie tylko prośba! Nikt nikogo do niczego nie zmusza, kto chce pomoc to pomoże a kto nie jego sprawa.

Tez tak uważam sama pomagałam ludzią a teraz i mi sie noga powineła i potrzebuje pomocy chociaż na nią za bardzo nie liczę. A co ma być to będzie najgorzej jest mieć nie załatwione sprawy które sie ciągną bo nie masz jak.