Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności    Jak wyłączyć cookies? AKCEPTUJĘ
Skocz do zawartości

Sabina

Użytkownicy forum
  • Zawartość

    49
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi dodane przez Sabina


  1. Pieniadz traci wartość w tempie astronomicznym. Frank juz po prawie 4,85, nie wiadomo czy sie teraz zadłużać czy poczekać. Z drugiej strony taka dewaluacja pieniądza juz była w latach 90-tych i ci co mieli kredyty szybko je spłacili bo nawet wysokie oprocentowanie nie uratowało psucia pieniądza i pozbawienia go wartości.


  2. @Andzia18w jak masz stałe wpływy z tej umowy i w mbanku już nic nie zwojujesz to przelewaj wynagrodzenie przez 6 miesięcy w innym banku który chętniej daje debet i kredyt odnawialny w koncie. Spróbuj w Aliorze, BNP Paribas albo PKO BP, powinni Ci dać 1.5xdo 3x twoje miesięczne wynagrodzenie. Średnią liczą z ostatnich trzech miesięcy wpływów. Zapytać też tam możesz o kredyt.


  3. Najogólniej mówiąc, najem okazjonalny to rodzaj najmu nieruchomości mieszkaniowej. Umowa najmu okazjonalnego posiada tę samą moc prawną, co standardowa umowa dotycząca najmu lokalu, przy czym ma również jedną, specyficzną a zarazem bardzo ważną cechę. Mianowicie, stwarza możliwość szybkiego opróżnienia lokalu i usunięcia nieuczciwego najemcy na drodze egzekucji komorniczej.  W ten sposób Ustawodawca dążył  do zminimalizowania potencjalnych problemów z niefrasobliwymi, nierzetelnymi bądź po prostu nieuczciwymi najemcami, którzy nie chcą opuścić mieszkania. Sama procedura zawierania umów najmu okazjonalnego różni się od zwykłej umowy najmu, jest bardziej złożona, jednakże przed podjęciem decyzji o wynajęciu mieszkania warto dobrze zastanowić się nad ostateczną formą zawieranej umowy. Odpowiednie zabezpieczenie prawne pozwala bowiem często na uniknięcie niepotrzebnych problemów i komplikacji, a także ryzyka kosztownego i długiego procesu eksmisyjnego. 

    Najem okazjonalny to zatem instytucja prawna wprowadzona z myślą o właścicielach lokali mieszkalnych, którzy dążą do skuteczniejszej ochrony swoich praw. Przy czym najem  okazjonalny może dotyczyć wyłącznie najmu prywatnego  (z najmu okazjonalnego nie mogą zatem korzystać firmy oraz osoby, które wynajmują mieszkania w ramach działalności gospodarczej).  

    W myśl obowiązującego prawa, lokatorzy mieszkań wynajmowanych na zasadach ogólnych podlegają szerokiej ochronie prawnej. Szczególnym odstępstwem od typowej regulacji w zakresie umów najmu jest możliwość zawarcia umowy najmu okazjonalnego, która łagodzi obowiązujące zasady ustawy o ochronie praw lokatorów. Istotą najmu okazjonalnego jest obowiązek złożenia przez najemcę oświadczenia o dobrowolnym poddaniu się egzekucji. Oświadczenie to wymaga zachowania formy aktu notarialnego. Rozwiązanie to stanowi bardzo duże udogodnienie dla wynajmującego, gdyż w przypadku wystąpienia jakichkolwiek problemów, właściciel mieszkania może – bez konieczności uruchamiania czasochłonnej procedury formalnoprawnej - wszcząć postępowanie egzekucyjne niemal natychmiast. W związku z tym. właściciel mieszkania nie jest również związany długim oczekiwaniem na dostarczenie przez gminę lokalu tymczasowego. Wynajem okazjonalny nie oznacza że nic w mieszkaniu nie możemy poprawić, wręcz przeciwnie drobne remonty i ciekawy wystrój wnętrza jest jak najbardziej wskazany np. wg szwedzkich standardów:  https://www.fashionmode.se/intressanta-ideer-for-hemmet

    Umowa najmu okazjonalnego nakłada na strony dodatkowe wymogi formalne. Wymagania te obciążają potencjalnego najemcę, który zobowiązany jest do:

    • dostarczenia oświadczenie w formie aktu notarialnego, o poddaniu się dobrowolnej egzekucji i zobowiązaniu do opuszczenia lokalu we wskazanym w żądaniu egzekucyjnym terminie;
    • wskazania mieszkania, w którym zamieszka w przypadku wykonania egzekucji;
    • a także do dostarczenia stosownej treści oświadczenia osoby trzeciej (właściciela albo osoby posiadającej tytuł prawny do wskazanego przez najemcę mieszania) o wyrażeniu zgody na zamieszkanie w swojej nieruchomości.

    Z kolei, wynajmujący ma obowiązek zgłoszenia zawarcia umowy najmu okazjonalnego do urzędu skarbowego w ciągu 14 dni od daty rozpoczęcia najmu. Ponadto, na życzenie najemcy, właściciel jest zobowiązany do przedstawienia mu takiego zgłoszenie w US.

    Watro podkreślić, że w sytuacji gdy którykolwiek z opisanych wyżej wymogów  nie zostanie spełniony, umowa najmu okazjonalnego nie będzie wiążąca i tym samym będzie uznawana po prostu za zwykłą umowę najmu, bez możliwości przyspieszenia egzekucji  i ograniczenia prawnej ochrony praw lokatora.

    Na zakończenie warto wspomnieć, że najem okazjonalny często traktowany jest przez potencjalnych najemców z dużym dystansem i niepewnością. Obawiają się oni braku faktycznej ochrony prawnej. Dlatego zawarcie umowy najmu tego typu, wymaga spokojnego przeanalizowania problemu przez obie strony. Propozycja umowy najmu okazjonalnego powinna zostać przedstawiona po uzgodnieniu wszystkich najważniejszych szczegółów dotyczących wynajmu mieszkania. W ten sposób tryb okazjonalny nie będzie dla potencjalnego najemcy najważniejszym i decydującym kryterium zawarcia z nim umowy...


  4. Wymagania współczesnego rynku są coraz większe, konkurencja silna i nie zawsze uczciwa, jednocześnie rosną oczekiwania i potrzeby wymagających klientów. Okoliczności te wpływają na sytuację samego przedsiębiorcy. Dziś zatem stworzenie marki nie wystarczy, należy jeszcze ją wypromować i w możliwie najlepszy sposób chronić. Temu celowi służy między innym znak towarowy. Jest on narzędziem, które w relacjach między przedsiębiorcą   a klientami pełni bardzo istotną rolę.

    Najogólniej mówiąc, Znaki towarowe służą właściwej rozpoznawalności i identyfikacji usług albo towarów, jako pochodzących od konkretnej firmy. Wymogi prawne regulujące zagadnienie znaku towarowego przeszły pewną ewolucję. Jeszcze jakiś czas temu znak towarowy musiał być możliwy do przedstawienia graficznego. Za znak towarowy mogło zostać uznane w związku z tym głównie słowo, logo lub etykieta. W tym zakresie zostały wprowadzone istotne zmiany, zniesiony został bowiem wymóg, aby znak towarowy był przedstawiony w formie graficznej. Zmiany te wynikały między innymi z faktu, że rozwijająca się technologia umożliwia obecnie przedstawianie oznaczeń produktów bądź usług w sposób pozwalający na ich właściwą identyfikację a jednocześnie odbiegający od tradycyjnej formy graficznej…

    Przy czym należy również pamiętać, że podstawowe funkcje znaku towarowego nie uległy, mimo wielu modyfikacji w tym obszarze, żadnym zmianom. Przede wszystkim chodzi bowiem o zabezpieczenie marki przed kradzieżą, kopiowaniem oraz nieuczciwym naśladownictwem, a także zapewnienie klienta o autentyczności kupowanego produktu bądź usługi. 

    Najczęściej spotykane znaki towarowe to:

    • znaki występujące w formie graficznej np.:  symbol, logo, ornament, rysunek, emblemat bądź inne zestawienia kolorystyczne; 
    • znaki występujące w formie słownej np.: nazwa, wyraz, slogan reklamowy lub po prostu zestawienie liter; 
    • znaki występujące w formie słowno - graficznej np.: logo z elementami literowymi bądź słownymi czy rysunek z elementami słownymi bądź literowymi. 
    • znaki występujące w formie wyłącznie przestrzennej (kształt towaru lub opakowania).

    Analizując tematykę znaku towarowego, warto zahaczyć o problematykę symbolu TM umieszczanego obok znaku towarowego, który w praktyce budzi wiele nieporozumień i kontrowersji. Tymczasem symbol ten oznacza jedynie, że w danym przypadku mamy do czynienia ze znakiem towarowym. Umieszczenie tego znaku nie oznacza jednak, że podlega on szczególnej ochronie prawnej. Symbol TM przy znaku może zatem zostać umieszczony przez każdego, kto ma na to ochotę. Zdecydowanie lepszym sposobem ochrony znaku towarowego jest jego zastrzeżenie w Urzędzie Patentowym. Pozytywna decyzja UP pozwoli na używanie przy znaku towarowym symbolu ®.  Symbol ten, stanowi uniwersalne (stosowane na całym świecie) oznaczenie zastrzeżonych i podlegających pełnej ochronie prawnej znaków towarowych. Jak to jest w innych krajach można przeczytać np. tutaj: https://www.assura.pro/

    Każdy przedsiębiorca, działający na terytorium państwa polskiego, może zdecydować się na zastrzeżenie swojego znaku towarowego. Zastrzeżenie znaku polega na zgłoszeniu i zarejestrowaniu go w Urzędzie Patentowym Rzeczpospolitej Polskiej. Po wypełnieniu odpowiedniego wniosku UP bada, czy wszystkie wymagane dokumenty zostały przez wnioskodawcę prawidłowo wypełnione, a także czy nie zachodzą tzw. bezwzględne przesłanki odmowy zarejestrowania znaku towarowego. Natomiast w przypadku, gdy znak towarowy zostanie zarejestrowany, podlega publikacji w tzw. Biuletynie Urzędu Patentowego (BUP). Od tego momentu (tj. opublikowania znaku w Biuletynie Urzędu Patentowego) zaczyna biec tzw. okres sprzeciwowy. Jeśli żaden podmiot nie zgłosi sprzeciwu do rejestracji danego znaku, wówczas wnioskodawca otrzymuje pozytywną decyzję warunkową. Po dokonaniu stosownej opłaty, przyznane zostaje prawo ochronne na dany znak towarowy. Takie prawo ochronne znaku towarowego trwa 10 lat od chwili zgłoszenia wniosku. Warto podkreślić, że znak towarowy może być chroniony bez jakichkolwiek ograniczeń czasowych, poprzez przedłużanie ochrony o kolejne dekady.

    Na zakończenie należy zaznaczyć, że nie każde oznaczenie towaru bądź usług może uzyskać ochronę. Zgodnie ustawą prawo własności przemysłowej (art. 1291) nie będzie udzielona ochrona na oznaczenie, które nie może być uznane za znak towarowy. Podstawową funkcją znaku towarowego jest bowiem jego indywidualizacja i zapewnienie odróżnienia usług czy towarów oferowanych przez danego przedsiębiorcę od usług i towarów innych przedsiębiorców. W związku z tym, w przypadku gdy oznaczenie nie spełnia tej właśnie funkcji, nie może być uznane za podlegający pełnej ochronie prawnej znak towarowy. 

    ochrona_znaku_towarowego_lic32841484_s_for_ukredytowani_pl.jpg


  5. Współczesne czasy stawiają przed konsumentami szczególne wymagania. Jedną z najnowszych zdobyczy cywilizacyjnych jest bankowość elektroniczna. Możliwość zrobienia zakupów, regulowania zobowiązań finansowych czy też popłacenia bieżących rachunków, bez konieczności wychodzenia z domu jest dla przeciętnego konsumenta nie tylko niezwykle wygodna ale również pozwala oszczędzić bardzo dużo - niezwykle cennego – czasu. Dlatego też konsumenci, bombardowani reklamami konkurujących ze sobą banków, prędzej czy później dokonują wyboru placówki, której powierzają swoje pieniądze. Decyzja o wyborze banku powinna być jednak bardzo dobrze przemyślana. Należy zorientować się przede wszystkim czy bankowość elektroniczna oferowana przez dany bank jest w pełni profesjonalna i zabezpieczona. Ataki przestępców na konta elektroniczne są niestety coraz częstsze. Przestępcy nie ustają w próbach włamań, wprowadzania wirusów i przechwytywania środków zgromadzonych na takich kontach. Bardzo ważne jest aby wybrany bank był zawsze o jeden krok przed włamywaczami, tylko w ten sposób klient bowiem może czuć się spokojny o swoje pieniądze…

    W roku 2017 ilość kont osobistych w polskich bankach przekroczyła 31 milionów! Liczba ta jednocześnie stale rośnie. Jest to zatem niezwykle łakomy kąsek dla przestępców, trzeba mieć tego pełną świadomość. Dobry bank, dbający o bezpieczeństwo swoich klientów, na bieżąco prowadzi aktualizację, prace konserwacyjne i informuje swoich klientach o potencjalnych zagrożeniach (dlatego ważne, jest aby nie lekceważyć komunikatów bezpieczeństwa wysyłanych przez bank i się do nich  stosować). Mimo to zdarzają się sytuacje, gdy dochodzi do kradzieży środków finansowych z kont. Zgodnie z art. 40 ust. 2 ustawy Prawo bankowe, bank ma obowiązek dołożenia należytej staranności w celu zabezpieczenia przechowywanych środków pieniężnych.

    Ponadto, warto zaznaczyć, że zgodnie z treścią przepisu art. 56 ust. 1 ustawy o usługach płatniczych, bank ma prawo przekazać środki na inny rachunek bankowy (czyli wykonać transakcję płatniczą)  jedynie przy autoryzacji tej transakcji przez płatnika. W przypadku braku autoryzacji takiej transakcji, bank ma bezwzględny obowiązek niezwłocznego dokonania zwrotu całej sumy transakcji i przywrócenia  poprzedniego stanu rachunku.

    Przytoczone przepisy wskazują jednoznacznie na odpowiedzialność banku za środki finansowe zgromadzone przez posiadaczy rachunków bankowych. Natomiast w praktyce banki często  stoją na stanowisku, że okradziony w ten sposób konsument powinien dochodzić roszczeń od podmiotu bądź osoby, która jest sprawcą przestępstwa (czyli dopuściła się dopuściła się kradzieży). Rozwiązanie stosowane przez banki jest na ogół niekorzystne dla konsumentów. Podmioty dokonujące grabieży środków bankowych korzystają z serwerów, które znajdują się daleko, bardzo często w egzotycznych miejscach. W związku z tym, wystąpienie z powództwem w Polsce jest niezwykle trudne i skomplikowane, a nawet w przypadku uzyskania satysfakcjonującego wyroku,  prowadzenie postępowania egzekucyjnego za granicą może być po prostu nieskuteczne. Z kolei wszczęcie postępowania zagranicą wiązałoby się z koniecznością poniesienia znacznych kosztów związanych z tym postępowaniem, w tym kosztów zatrudnienia profesjonalnego pełnomocnika.

    Problematyką tą zajęły się polskie sądy, w myśl najnowszego orzecznictwa, w razie kradzieży środków finansowych z konta, konsumentowi przysługuje prawo do dochodzenia zwrotu utraconych środków od banku, który prowadził rachunek bankowy. Procedurę należy zacząć od złożenia reklamacji w banku. Niestety, często reklamacje nie są uznawane. Banki stoją na stanowisku, że klient jest niewystarczająco ostrożny i swoim niefortunnym działaniem przyczynił się do utraty swoich pieniędzy. Dotyczy to sytuacji, gdy na przykład na komputerze konsumenta zainstalowane zostało niesprawdzone oprogramowanie albo klient kliknął w link przesłany w fałszywej wiadomości mailowej… Więcej nt podobnych sytuacji na rynku szwajcarskim znajdziecie tutaj: https://www.kredite-darlehen-von-privat.ch/lebensversicherung-als-kreditsicherheit

    Tymczasem według sądów (m.in. wyrok Sądu Okręgowego w łodzi z dnia 15 stycznia 2016 roku, sygn. akt IC 307/15; wyrok Sądu Okręgowego z dnia 8 lutego 2016 roku, sygn. akt IC 1908/14)) to banki, jako instytucje zaufania publicznego, zobowiązane są do  dołożenia szczególnej staranności i właściwego zabezpieczenia powierzonych mu przez klientów środków finansowych. Ponadto sądy wskazały, że to na bankach spoczywa obowiązek właściwego zabezpieczenia transakcji płatniczych. W ocenie sądów ponadto, w przypadku kradzieży z rachunku bankowego podmiotem poszkodowanym jest bank a nie konsument. Gdyż na podstawie umowy o otwarcie i prowadzenie rachunku bankowego, bank staje się dysponentem środków finansowych, a klientowi przysługuje wymagalna wierzytelność względem banku o niezwłoczną wypłatę środków na zlecenie. W tej sytuacji należy przyjąć że wyłudzenie pieniędzy z rachunku, powoduje powstanie szkody po stronie samego banku a nie klienta. Warto również zaznaczyć, że wskazana wyżej linia orzecznicza podtrzymana została przez Sąd Najwyższy (Wyrok z dnia 17 stycznia 2018 roku; sygn. V CSK 141/17).

    Ponadto, zgodnie ze stanowiskiem polskich sądów w tego typu przypadkach, to bank w toku procesu musi udowodnić, że do kradzieży środków z rachunku doszło z uwagi na działania posiadacza rachunku bankowego…

    kradziez_z_rachunku_bankowego.jpg


  6. ING Bank jest bardzo popularny w urzędach i szkołach. Świetnie z nimi współpracuje. Napisałabym nawet że bardziej leży im klient biznesowy i urzedniczy niz indywidualny. Dlaczego? A choćby głośna afera z zajęciem konta na wniosek urzędu za niezapłacony mandat. Reakcja natychmiastowa i już blokowane sa środki na twoim koncie. Wisienką na torcie jest że taki przelew przez zajęcie wierzytelności do wierzyciela kosztuje w ING 30 zł a opłata egzekucyjna to aż 150 zł które z konta także ci zniknie. Czyli jak nie zapłacisz 100 zł mandatu w terminie a jakiś urząd zablokuje ci przez bank konto to w ING zapłacisz za to dodatkowo 180 zł.


  7. Millennium też ma niby promocję:

    "Płać kartą lub BLIKIEM i odbierz nawet 60 zł premii miesięcznie przez 6 miesięcy – to nawet 360 zł dla Ciebie! Jak to działa? Po prostu otrzymujesz premię 2% płatności kartą do konta (do 30 zł miesięcznie) oraz 5% płatności BLIKIEM (do 30 zł miesięcznie). Konto w Promocji możesz otworzyć do 04.07.2016"

     

    Co z tego jak za rachunek bez wpłaty 1000 zł miesięcznie trzeba płacić 8 zł na miesiąc a jak nie zrobisz 5 transakcji bezgotówkowych to skubną nas jeszcze na 7 zł. za kartę + jeszcze na chama pchają ubezpieczenie karty na 3,99 zł które niby można potem wyłączyć ale jak zapomnisz to...


  8. Ostatnio podczas sondy któregoś z banków okazało się, że Polska znajduje się na ostatnim miejscu, jeśli chodzi o oszczędzanie. Tylko 43% Polaków zdeklarowało się, że mają oszczędności. Porównując z innymi krajami, ponad połowa, bo aż 58% Europejczyków ma oszczędności. Najwięcej Luksemburg-81% i Holandia -75%. My zajęliśmy miejsce ostatnie, jeszcze za Rumnią-44% i Turcją-48%. Niestety takie informacje nie są zadawalające, szczególnie, że nie chodzi w naszym kraju o problem łatwego wydawania pieniędzy, ale o to, że w coraz większej mierze więcej wydajemy, niż zarabiamy.

    U nas największy problem to systematyczność. Jedynie 17% badanych odkłada regularnie. Inni odkładają raz, na jakiś czas, kiedy mają chwilowy, dodatkowy przypływ gotówki. Niestety większość osób narzeka na nieprzewidziane wydatki. Radząc sobie z codziennym budżetem, nagle pojawiają się rzeczy, na które nie mamy wpływu. Chcielibyśmy odłożyć, ale niestety kolejna sytuacja losowa i nie ma takiej możliwości. Program 500+ być może będzie szansą na to, że więcej osób zacznie oszczędzać. Chcąc bowiem zapewnić dzieciom lepszą przyszłość, pieniądze z programu nie będą wydawane, ale właśnie odkładane. Taką chęć wykazuje aż 27% badanych. Dla pozostałych zostają pożyczki na dowód jak te z zestawienia...

    Jak więc widzimy kwestia oszczędzania w Polsce mocno szwankuje. Jest problem, ale niestety bardzo często nie jest on zależny od nas samych. W wielu województwach ludzie zarabiają tak, że nie stać ich nawet na godne życie. Więc gdzie tu mowa o oszczędzaniu? Skąd wziąć, jeśli większość nadal pracuje za najniższą krajową?


  9. Pytanie do fachowców: Czy oglądając i słuchając najnowszych wiadomości odnosnie spadku wartości akcji spółek w Chinach i zablokowaniu przez chiński rząd obrotu akcjami prawie 3000 spółek nie nachodzi was podejrzenie nadchodzącego większego krachu i zapaści na chińskim rynku?

     

    Czy to aby nie pociągnie za sobą inne kraje w sumie w Europie też nie mamy za ciekawie z problemami Grecji.

     

    Wydaje mi się że wielcy gracze już zabierają zabawki z giełdy: http://www.pozyczka.plus/20150710115/Pieni%C4%85dze/gwaltowny-odplyw-kapitalu-ze-swiatowych-gield.html

     

    Ciekawe jak to będzie wyglądało po wakacjach bo jesień zapowiada się na rynkach gorąco i nie mówię tutaj o pogodzie...


  10. Ha ha niby pierwsza pożyczka z 0% a na dole maczkiem:

    "Reprezentatywny przykład:
    Opłata rejestracyjna: 0,01 PLN; całkowita kwota pożyczki 500 PLN; czas obowiązywania umowy 30 dni; oprocentowanie 0%; opłata przygotowawcza 0%; opłata administracyjna 151 PLN; całkowita kwota do zapłaty 651,01 PLN; Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania (RRSO) 2379,9%"

     

    Czyli opłata administracyjna 151 zł - NIE BRAĆ TAM!


  11. Jak zapewnie każdy wie, wraz z nowym rokiem, trudniej będzie się ubiegać o kredyt hipoteczny, a więc Ci, marzący o własnym ,,M”, mają przed sobą nie lada wyzwanie, by taki kredyt otrzymać.

    Jak wiadomo, do tej pory, wkład własny wynosił zaledwie 5%. Była więc to taka suma, której większości udało się uzbierać lub ją mieć. Wraz z początkiem 2015 roku, takie kredyty są zabronione, bowiem minimalny koszt wkładu własnego wynosi 10%. Te osoby, które mają część oszczędności, są w stanie pieniądze od banku otrzymać. Co zaś z tymi, którzy chcą własny dom, a nie mają aż tylu pieniędzy?
     

    Z pomocą przychodzi budowa systemem gospodarczym przez wiele lat i posiłkowanie się kredytami gotówkowymi.

     

    Marża i koszty takich kredytów są wyższe ale jak się nie ma co się lubi to chociaż warto zacząć z tym co możemy dostać. Porównanie kredytów gotówkowych mozna przejrzeć np. tutaj:

     

    https://pozyczkana.pl/zestawienie-pozyczek-online-na-luty-2015

     

    Z zestawienia widać że poważne banki odeszły od prowizji ponad 5% które bardzo zniechęcały klientów przed zaciąganiem pożyczek online i kredytów bankowych.


  12. Banki są sprawdzane, banki przechodzą różnego rodzaju testy wytrzymałościowe, w końcu banki muszą wdrażać programy naprawcze, jeśli ich funkcjonowanie pozostawia wiele do życzenia. Dziś chcielibyśmy przedstawić Państwu informacje dotyczące stress testów, które zostały przeprowadzone przez Europejski Bank Centralny, mający na celu sprawdzić kondycję kilkudziesięciu europejskich banków. Jakie wyniki? Co z programem naprawczym?


    Komisja Nadzoru Finansowego dnia 26.10.2014 roku ukazała wyniki dotyczące stress testów. Aż 25 europejskich banków nie zaliczyło testów, 13musi rozpocząć program naprawczy, w Polsce dwa- Getin Noble Bank i BNP Paribas Bank Polska nie zaliczyły testów wypłacalności. W artykule tym chcielibyśmy właśnie skupić się na kondycji banków na rynku polskim. Jeśli chodzi o Getin Noble, współczynnik wypłacalności wyniósł 7,9% na 8% wymaganych, a więc niewiele zabrakło, by można było mówić o zwycięstwie. Jeśli chodzi zaś o BNP Paribas Polska jego współczynnik wypłacalności wyniósł 4,71% na 5,5% wymaganych. Jak to wygląda, jeśli weżmiemy pod uwagę kwoty? 262,5mln złotych niedoboru kapitału w Getin Noble i 135,38mln złotych dla BNP Paribas. Na szczęście banki są bezpieczne, bo pierwszy uzyskał zgodę na zaliczenie do kapitału podstawowego, drugi zaś w 2014roku został dokapitalizowany kwotą 228,5mln złotych.

    A jak wyglądała sytuacja innych banków? Które okazały się być najlepsze? W czołówce znalazł się Bank Pekao, który uzyskał współczynnik wypłacalności 17,76%. Drugi był Bank Handlowy-16,44%, a trzeci ING Bank Śląski- 14,85%. O parabankach można przeczytać np. tutaj: http://www.zpetlikredytowej.pl/kilka-wybranych-pozyczek-bez-krd-na-listopad-grudzien-2014

    Po co te stress testy? Jaki był cel ich wykonania? Tak naprawdę chodziło o to, by sprawdzić, czy banki, jakie działają są odporne na wszelkiego rodzaju kryzysy, jakie miały chociażby miejsce w roku 2008-2009.

    Jeśli spojrzeć na sytuację dla całej Europy, na 130 badanych placówek, 25 oblało stress testy. Zabrakło 25mld euro, by w razie nawrotu kryzysu, współczynnik wypłacalności nie spadł poniżej 5,5%. Część banków już od początku zdecydowało się na naprawy aktywów, inni mają dwa tygodnie, by przedstawić programy mające na celu naprawienie sytuacji. Nie jest więc tak żle, jak się wcześniej spodziewano.


  13. Trybunał Konstytucyjny uznał, iż przepisy ustawy o PIT dotyczące opodatkowania dochodu pracowników z tytułu nieodpłatnych świadczeń, są jak najbardziej zgodne z Konstytucją. Może to więc dotyczyć imprez integracyjnych, dodatkowego ubezpieczenia i innych, temu podobnych świadczeń. W tym artykule postaramy się Państwu pokazać, co Trybunał Konstytucyjny wskazał, na co zwrócił uwagę i w jaki sposób karze się do przepisów ustawy stosować.

    Oczywiście pojawiło się wiele skarg, niedomówień i problemów. Stanowcze NIE mówią, co niektórzy dla podatku od wszystkiego. Do Trybunału Konstytucyjnego skargę na pewno złożyła Konfederacja Lewiatan. O co chodzi? Pracodawcy zakwestionowali przepisy ustawy o PIT, bowiem zgodnie z nią opodatkowane są wszelkie świadczenia, nawet takie, które potencjalnie pracownik otrzymuje od pracodawcy.

     Największe kontrowersje budzą takie świadczenia, jak:

    • Organizowanie imprez integracyjnych i firmowych
    • Wykupywanie polis OC
    • Wykupywanie polis na życie dla pracownikom
    • Zapewnianie pracownikom dojazdu do pracy


    W chwili obecnej więc pracodawcy stoją przed dużym dylematem- obniżyć przychody pracowników i odprowadzać zaliczkę na podatek z tytułu tych świadczeń, czy może nie pobierać zaliczki i narazić się fiskusowi. Co będzie lepsze? Z całą pewnością, jakakolwiek decyzja by nie została podjęta, będzie żle!

    Trybunał Konstytucyjny cały czas mówi, że wszelkie przepisy są zgodne z Konstytucją. Wyrok sądu jest jednogłośny- ich treść daje możliwość ustalenia zakresu opodatkowania. Wszelkie świadczenia, które daje pracodawca, powinny leżeć w jego interesie. To on tworzy ogłoszenie, które ma na celu zwiększać atrakcyjność zatrudnienia, przyciągnąć najlepszych pracowników i zyskać najbardziej odpowiednich kandydatów.

    Które świadczenie podlega opodatkowaniu? Skąd wiedzieć, że to należy opodatkować, a coś innego nie? Trybunał Konstytucyjny mówi, iż świadczenie musi być opodatkowane, jeśli przynosi pracownikowi dochód, w tym, jeśli daje mu również i możliwość zaoszczędzenia wydatków. Pracownik zyskuje więc dochód wtedy, gdy korzysta z danych świadczeń w pełni dobrowolnie. Otrzymując dowóz do miejsca pracy, zaoszczędza na transporcie, a więc jest to przychód. Wzięcie udziału w szkoleniu, czy w imprezie integracyjnej z kolei nie jest dla niego żadnym dochodem, bo bierze w tym udział, gdyż chce tego pracodawca. O co więc tu w tym wszystkim chodzi? Dlaczego podatki mają dotyczyć wszystkiego?

    Różnorodna interpretacja przepisów sprawia, iż budzą one spore wątpliwości i kontrowersje, zarówno, jeśli chodzi o podatników, jak również i organy podatkowe. Trybunał Konstytucyjny w ustnym uzasadnieniu wskazał na pewne wskazówki, które miałyby pomóc w zrozumieniu, co powinno być opodatkowane, a co nie. I tak- przychodem będą te świadczenia, na które pracownik wyraził zgodę, które są ewidentnie dobrym interesem pracownika, które dają konkretne korzyści w postaci przyrostu aktywów, bądż zaoszczędzeniu wydatków.

    Jak mówią eksperci, konieczne jest ustanowienie wszystkiego na piśmie. W tej bowiem chwili, choć wskazówki są cenne, nie wiemy, jak sądy będą się do nich odnosić i czym będą się kierować ustalając wyrok.
     


  14. Chcesz wiedzieć, co i jakie korzyści otrzymasz, jeśli wejdziesz we współpracę z Vanquis Bank?
    Dostaniesz pożyczkę w formie karty kredytowej. Ma ona działanie podwójne- raz może być wykorzystywana jako karta do płacenia bezgotówkowego, dwa do uzyskania gotówki do ręki, poprzez wypłatę pieniędzy z bankomatu. To, co najlepsze w tym wszystkim, karta ta jest dostępna prawie dla każdego. Jeśli więc nie uzyskamy kredytu w banku, tutaj na pewno pożyczkę w takiej formie dostaniemy bez większego problemu. Nie musimy oczywiście mówić o tym, że to parabank i łatwo zamiast wyjść z długów popaść w jeszcze większe:(

    Co dalej, jeśli chodzi o produkty? Vanquis Bank ma również dla swoich klientów wiele ciekawych gadżetów. Jedną z nich jest Opcja Odroczenia Płatności- OOP. Tutaj klient ma do wyboru trzy opcje:

    1. Pełne zamrożenie rachunku kredytu na rok. Nie spłacamy w tym czasie naszego długu i nie rosną nam żadne odsetki. Jest jednak jedno ale- bank przez cały okres dolicza  dodatkową opłatę w wysokości 1,99% miesięcznie od salda zadłużenia. Kiedy taka opcja? Jeśli dopadła nas ciężka choroba, niepełnosprawność, wypadek, pobyt w szpitalu, śmierć bliskiej osoby, zwolnienie z pracy lub zniszczenie mieszkania.
    2. Dwa razy w roku można zamrozić spłatę zadłużenia na dwa miesiące. Nie spłacamy długu, ale bank nalicza odsetki. Kiedy możemy na taką opcję postawić? Wtedy, gdy kupujemy mieszkanie, rodzi się nam dziecko, rozwodzimy się lub bierzemy ślub.
    3. Raz na pół roku można odpuścić spłatę jednej raty bez żadnego powodu. Odsetki są naliczane w formie 1,99% miesięcznie.

    Ile można dostać?
    Na początku niewiele. Pierwsza pożyczka to kwota rzędu 1100-2000zł. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, a firma zobaczy w nas dobrego klienta, wówczas kwotę pożyczki można wznieść do maksymalnie 15 000zł. Rozwiązanie to będzie dużą konkurencją dla polskiego Providenta, bo roczne oprocentowanie pożyczki w formie karty wynosi 19% w skali roku, zaś w polskim Providencie jest ono znacznie wyższe. Nie oszukujmy się jednak, że tylko tyle zapłacimy i to koniec. Vanquis Bank pobiera również opłatę 9,95zł za miesięczną opłatę za korzystanie z karty, 3% za wypłatę z bankomatu i tyle też za przelanie pieniędzy z karty na ROR klienta. Jak to wyjdzie w praktyce? Jeśli pożyczymy 1000zł, po roku będzie trzeba oddać 255zł odsetek i kosztów dodatkowych. Na tę sumę składają się 106zł- odsetki, 119zł- koszt abonamentu za korzystanie z karty, 30zł koszt zmiany pożyczki na gotówkową). Jeśli chodzi o polski Provident jest to kwota 400-500zł, a więc widzimy znaczącą różnicę.

    Z całą pewnością pojawienie się na rynku tej firmy może doprowadzić do takiej sytuacji, że polski Provident szuka innego rodzaju klientów. Jeżeli Vanquis jest rzeczywiście z nim jakoś powiązany (wiadomo spółki córki i inne cuda a władza ta sama) to Provident będzie zmuszony opuścić ceny, jeśli zechce pozostać na rynku lub będzie próbował przejąć pewien obszar zarezerwowany dla bankowych  kart kredytowych poprzez Vanquisa więcej o Vanquis pod tym linkiem.

     

    Oznacza to dla klientów jedno- dużo ciekawsze rozwiązania. Póki co, weżmy pod uwagę jedno- zaciągajmy pożyczki tylko w ostateczności i nie doprowadżmy do sytuacji, w której wpadając w lawinę długów, nie będziemy umieli już z niej wyjść. Nowa ustawa antylichwiarska pomoże pożyczkobiorcom pożyczać rozsądnie - przynajmniej takie są założenia tej ustawy.
     


  15. Czy bycie żyrantem to trudne zadanie? Czy żyranci dużo ryzykują? Czy w wielu przypadkach spłacają oni cudze długi? Okazuje się, że być żyrantem to naprawdę trudny orzech do zgryzienia. Jeśli ktoś spłaca kredyt jest dobrze, jeśli zaś są problemy ze spłatą, żyranci mogą zacząć się obawiać.

    Jeśli poręczymy kredyt niewłaściwej osobie, nie tylko będziemy musieli spłacić kredyt danej osoby, ale również pogorszymy swoją historię kredytową. Wiadomo, że poręczenie jest jedną z form zabezpieczenia kredytu. Poręczyciel ma bardzo niewdzięczną rolę, bo chce pomóc, ale i zarazem naraża się na duże ryzyko, bo jeśli dana osoba przestanie spłacać kredyt, placówka bankowa zgłosi się po pieniądze właśnie do niego. Kiedy banki chcą poręczenia żyrantów? Z pewnością wtedy, gdy kwota pożyczki jest duża lub też wtedy, gdy wiarygodność kredytobiorcy pozostawia dla banku wiele do życzenia.

    Biuro Informacji Kredytowej gromadzi wszelkie informacje dotyczące kredytów. Patrząc na kredyty, w których mamy do czynienia z poręczycielami, możemy wiele mówić o jakości poręczanych pożyczek. Jeśli chcielibyśmy spojrzeć na statystyki, w BIK jest aż 572tysiące poręczycieli, jak również i 462tysiące żyrowanych przez nich kredytów. Jeśli weżmiemy średnią kwotę pożyczki, wynosi ona ponad 30 000zł. Największa jest w przypadku kredytów mieszkaniowych- średnio 98 000zł. Jeśli spojrzymy na kwestię spłaty kredytów, w których są poręczyciele, w 10% przypadków mamy problem z opóżnieniami w spłatach pożyczek, które przekraczają 90dni. Dotyczy to aż 52tysięcy żyrantów. Wyciągając więc z tego wnioski widzimy, że poręczane kredyty obsługiwane są dużo gorzej, niż tradycyjne pożyczki bez tej formy zabezpieczenia.

    W 73% przypadków żyranci mają również swoje kredyty. W ten sposób ryzykują oni podwójnie. Mając bowiem problemy, mogą sami nie mieć na spłatę swojego kredytu, a dodatkowo brat, kolega, czy znajomy również może przestać płacić, narażając na to samego żyranta.

    Jeśli więc chcemy poręczyć za daną osobę, dwa razy zastanówmy się nad tym, czy dokonujemy właściwej decyzji. Opóżnienia lub niespłacenie kredytu psuje historię kredytową zarówno osoby otrzymującej kredyt, jak również i jego poręczyciela. Poręczając komuś pożyczkę śledżmy na bieżąco, czy raty spłacane są w terminie i czy nie ma w spłatach żadnych zaległości. Niestety bycie żyrantem wiąże się z drugim problemem na głowie, czy tego chcemy, czy też nie. Na pewno większość poręczycieli ma obawę przed podpisaniem się w roli żyranta. Często jednak chcąc pomóc dzieciom, przyjaciołom, czy innym członkom rodziny zgadzamy się, nie zdając sobie sprawy, jak wielkie ciąży na nas ryzyko. Przy problemach z komornikiem warto przeczytać ten artykuł.

    Czy sytuacja, w której kredytobiorca nie spłaca kredytu, a dług przechodzi na nas, zobowiązuje nas do spłaty pożyczki? Czy nie możemy się przed tym uchronić? Czy będziemy musieli płacić za coś, co nie należy do nas? Oczywiście, że tak, bo w końcu za daną osobę poręczyliśmy. Niewinna przysługa komuś może skończyć się bardzo dużymi problemami. Żyrant dokonując podpisu jest świadomy odpowiedzialności, jaka na nim ciąży i chcąc nie chcąc, musi ją wziąć pod uwagę, bo nigdy nie wiemy, co stanie się za rok, za dwa, za lat dziesięć.

    Zanim zostaniemy żyrantami, warto się nad tym zastanowić dwa razy!
    Poręczyciel odpowiada za pożyczkę tak samo, jak kredytobiorca, nawet, jeśli ten go oszukał. Jak mówi Sąd Najwyższy- ,,poręczyciel nie może uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia woli z powodu błędu wywołanego podstępnie przez dłużnika co do jego wypłacalności w dacie poręczenia”. Zasada ryzyka tu obowiązuje i trzeba mieć tego pełną wiadomość.

    Jeśli pożyczkobiorca przestanie spłacać raty, żyrant dowie się o tym w pierwszej kolejności. W takich przypadkach należy bezzwłocznie skontaktować się z osobą, której poręczono kredyt i wyjaśnić całą sytuację. Jeśli ktoś ma problemy finansowe, warto zastanowić się nad pomocą jej lub pożyczką na spłatę rat, bo jeśli nic nie zrobimy, wówczas zaczną narastać odsetki i dodatkowe koszty. Jeśli żyrant nie ma pieniędzy na spłatę całego zadłużenia, wówczas może ubiegać się do banku z prośbą o wydłużenie okresu spłaty lub inne rozwiązania, które okazałyby się w takiej sytuacji być najbardziej korzystne.

    Zastanówmy się trzy razy zanim dokonamy podpisu. Nawet najbliższa osoba może nas skrzywdzić, narażając na poważne problemy finansowe. Przedyskutujmy sprawę, dokładnie prześledżmy sytuację finansową osoby i zdecydujmy się być żyrantami jedynie w ostateczności i przy pełnym zaufaniu do osoby, której chcemy pomóc.


    podpis_zyranta.jpg

×