Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności    Jak wyłączyć cookies? AKCEPTUJĘ
Skocz do zawartości

Witek

Użytkownicy forum
  • Zawartość

    149
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Odpowiedzi dodane przez Witek


  1. Obniżka stóp procentowych o 25 punktów bazowych nie zaskoczyła ekonomistów i kurs złotówki pozostał na niezmienionym poziomie co oznacza że wcześniejsze zapowiedzi RPP o kolejnych obniżkach już zostały zaakceptowane przez rynek.

     

    Obecne wartości:

    • stopa referencyjna 3% w skali roku
    • stopa lombardowa 4,50% w skali roku
    • stopa depozytowa 1,50% w skali roku
    • stopa redyskonta 3,25% w skali roku

    Ponieważ Europejski Bank Centralny także obniżył ostatnio stopy procentowe RPP nie widziała powodu aby utrzymywać i tak najwyższe w Europie stopy procentowe w naszym kraju.


  2. Witam,

    Wystarczy spojrzeć na stronę o nas aby dowiedzieć się że to żadna firma a tylko pośrednik:

    "Informujemy że jesteśmy tylko adresatem Twojego formularza kontaktowego, adresatami
    formularzy wysyłanych przez Ciebie bezpośrednio do instytucji finansowych są one same. Portal
    /serwis pożyczka-gotówka.pl nie jest stroną żadnych umów finansowych"

     

    Innymi słowy wysyłają dalej do parabanków dane pobrane z formularza kontaktowego. Poza tym ciężko na stronie znależć jakieś dane teleadresowe co dyskredytuje stronę jako firmową.


  3. Główny Urząd Statystyczny ogłosił to co wszyscy widzą już od pewnego czasu dookoła siebie. Produkcja przemysłowa wciąż spada. Wg GUS za marzec było to o 2,9% mniej niż w analogicznym okresie roku 2012.

     

    W stosunku do lutego 2013 produkcja wzrosła w marcu o 9,2%.

     

    Jest się czego obawiać bo za taki spowolnieniem idą cięcia w etatach i płacach. Widoczna też będzie presja na RPP na dalsze obniżenie stóp procentowych co akurat będzie dobre dla kredytobiorców.

     


  4. Przeciętny człowiek, pracujący na etacie  nigdy nie zgromadzi 1 000 000 zł. Dbają o to ludzie którzy właśnie ten 1 000 000 zł zarobili i niechętnie się dzielą kasą. Wiedzą możecie się podzielić na szkoleniu, ale tak jak pisałem w Polsce jeżeli się nie jest celebrytą lub sportowcem to ciężko. Jeżeli się jest dobrym przedsiębiorcą to też nie łatwo (patrz film układ zamknięty) więc dla biznesmenów i wynalazców właściwie pozostaje emigracja.

     

    Za powyższe parę zdań szkolenia też nic nie chcę... he he:)


  5. Na ponad 720 000 euro bank Laiki założył blokadę pewnemu przedsiębiorcy mającego w tym banku nie lokatę a rachunek firmowy.

    Zbulwersowany klient zamieścił screena jak to dostał po tyłku od UE, MFW i swojego rządu a nie jest przecież Rosyjskim oligarchą.

     

    Oto zrzut ekranu przedstawiający blokadę środków na koncie:

    laikibankblockfounds.png

     

    Banki cypryjskie umożliwiają wypłatę co najwyżej 300 euro dziennie więc odpływ kapitału nie jest za bardzo możliwy, ale o kropelce kto wie...


  6. Nie od dziś wiadomo że parabank Provident największe zyski osiąga w krajach Europy Środkowej w tym Polski. Planuje wejść na rynki Bułgarii i Litwy jeszcze w 2013 roku.

    Za nazwą stoi International Personal Finance spółka brytyjska notowana już w Londynie więc aby być także na GPW debiut odbył się na zasadzie dual listingu.

    Cena akcji na rozpoczęciu wynosiła lekko ponad 22 złote, póżniej na skutek transakcji podskoczyła do 26 zł a obecnie jest na poziomie 24 zł czyli realnie wartość akcji wzrosła o około 8%.

     

    Zysk spółki w samym 2012 roku to prawie 55 milionów funtów przy obrocie niemal 270 milionów funtów.

     

    W samej Polsce Provident ma około 820 000 klientów jest więc z czego się bogacić oczywiście kosztem tych klientów narzucając lichwiarskie odsetki i opłaty.


  7. ...a tak może w ogóle tych pieniędzy nie zabiorą, a panikę wywołali straszną..

     

    No i rzeczywiście postraszyli podatkiem a zrobili całkiem inną rzecz - zamknęli jeden bank - Laiki.

    Osoby mające tam depozyty do 100 000 euro dostaną zwrot całej kasy bo tak stanowi prawo w UE. W praktyce te depozyty mają przejść do Banku Cypryjskiego (Bank of Cyprus).

     

    Po tyłku dostaną więc osoby które mają depozyty powyżej 100 000 euro dodatkowo nieubezpieczone czyli głównie oligarchowie rosyjscy którzy jeszcze nie zdążyli przenieść kasy. Szacuje się że stracą 4,2 miliarda euro, a może nie stracą tylko się im po prostu skradnie w majestacie prawa.

     

    Najśmieszniejsze jest to że 4,2 mld zostanie im zabrane aby UE pożyczyła im 10 mld. To czy nie lepiej zrobić kradzież kasy z lokat na 10 mld?

     

    Pytanie też czy ludzie i tak nie będą likwidować lokat  tracąc zaufanie do Rządu i całej UE? Coż dzisiaj tylko Bank Ziemski w ogródku...


  8. Dzisiaj przeczytałem że do czwartku banki na Cyprze są zamknięte bo inaczej ludzie by już je wyczyścili. Minusem jest fakt że 20 miliardów euro jakie mają tam Rosjanie wypłynie z tego kraju i Cypryjczycy którzy są zatrudnieni do obsługi bogaczy stracą robotę.

     

    Plusem jest to... no właśnie właściwie nie ma plusów bo po tyłku dostana też biedni ciułacze do 100 000 euro depozytów, no chyba że UE i MFW zmienia zdanie i jeszcze się wycofają.


  9. Walka Bułgarów z ich rządem w sprawie obniżek cen energii nie dotyczy Wegrów w sposób bezpośredni. Oni bowiem mają Rząd i Premiera Viktora Orbana, który walczy za nich co jest nie do pomyślenia np. w Polsce (patrz np. wynegocjowane ceny gazu p. Pawlaka).

     

    Okazuje się że redukcja marż na przesył energii którą chciał wymusić Viktor Orban napotkała silny opór koncernów energetycznych w całości niemal kontrolujących energetykę tego kraju.

    Mało tego Sądy na Węgrzech przychyliły się do wniosku tych korporacji o nieuznanie obniżek cen (takie Sądy są też u nas - bronią bogatszych).

     

    Po negatywnym wyroku Sądu Viktor Orban zapowiada więc ustawowe wprowadzenie jeszcze większych obniżek cen energii dla Węgrów.

     

    10% obniżka cen energii obowiązywała od 1 stycznia 2013 roku ( w naszych mediach o tym nie mówią:). Koszty tej obniżki spadły na niemiecki RWE, E.on i francuski EDF i GDF (ciekawe skąd znowu Niemcy i Francuzi:)

     

     

     

     

     


  10. Witam,

    W każdym z nas, szczególnie w tych osobach które pamiętają jeszcze Stan Wojenny i radość rodziców z obalenia komuny, czasami rodzi się pytanie gdzie tak naprawdę jesteśmy i co osiągnęliśmy? Czy po zmianach Polską rządzili mężowie stanu dbający o jej rozwój w nowej demokracji czy złodzieje rozkradający jej dobra i dbający tylko o własne pełne koryto?

     

    Jeżeli zapytalibyśmy się o to 2-3 miliony nowych emigrantów to odpowiedż byłaby jasna. Piszą jednak o tym i mieszkańcy (jeszcze) naszego kraju i lepiej tego w słowa ubrać nie można. Oto komentarz Kiki:

     

    Pamiętacie jak radośnie i szczęśliwie nasi Rodzice radowali się z Obrad Okrągłego Stołu? Z jakim napięciem i wyczekiwaniem przed telewizorami zasiadali wszyscy domownicy, rozbrzmiewało pukanie, kiedy sąsiedzi przychodzili na wielogodzinne śledzenie wydarzeń, kiedy na naszych oczach tworzyła się Przyszłość? Pamiętacie z jaką radością przywitaliśmy wiadomość "Panie i Panowie, ogłaszam koniec komuny."? Na ulicach cieszyli się ludzie, otwierały się okna, rodzice ściskali dzieci i mówili, ze teraz będzie już dobrze. Każdy obywatel miał wtedy nadzieje, ze od tego dnia będzie lepiej, skończy się upodlenie, hipokryzja, konformizm, kłamstwa i wrogość do Rządu. Mieliśmy nadzieję, ze Nowa Ojczyzna pomieści nas wszystkich, da możliwość rozwoju, zarabiania, tworzenia dnia po swojemu i pewności, ze żona i dzieci nie będą musiały już obawiać się, ze ojciec strajkuje w zakładzie, nie wróci do domu a wieczorem do drzwi zapuka pan w prochowcu i zaprosi do samochodu.

    Minęło parę lat.

    Staliśmy się Polakami. Z karta kredytowa w kieszeni, samochodem pod domem, własnym biznesem i kolorowym telewizorem, który przekonywał nas, ze jesteśmy silni, odważni, wartościowi i gotowi podbić Europę. Ale w Polakach zgasła nadzieja, ze mogą zrobić cokolwiek, żeby poczuć się szanowanym obywatelem. W pogoni za złotówką stali się sobie wrogami, donosicielami, sąsiadami, którzy najchętniej poprzebijaliby sobie nawzajem opony, żeby tylko drugi nie mógł jechać do pracy.

    Pokolenie Szkrabów, które tamtego wielkiego dnia obserwowało rodziców i sąsiadów i nie rozumiało o co toczy się gra, wychowali się w świecie w którym uczciwość rodziców nie opłaciła się. Otworzyli biznesy w najlepszym do tego okresie, zmienili asortyment w swoim małym sklepiku raz, potem jeszcze raz, potem zdecydowali się sprzedawać towar "na zeszyt" a dziś już wiązali koniec z końcem. A zbliżając się do emerytury zastanawiali się czy 20 lat bez urlopu, wstawanie codziennie o 5 rano, brak kontaktu z dziećmi i nieustanne frustracje opłaciły się? Bo Urząd Skarbowy kradł każdą możliwą złotówkę, straszył więzieniem, grzywnami, Urząd Miasta podnosił czynsze i kazał płacić sobie krocie za zapleśniałe lokale bez dostępu do wody niczym za salony brukowane złotą kostka. U lekarza nie można było otrzymać właściwego leczenia bo niewłaściwy papierek, niewłaściwa kolejka, nie wystarczająco wypchana koperta. W biurach i urzędach petent był traktowany jak wróg. Odsyłany od biurka do biurka, bez śladu szacunku, niejednokrotnie z tzw. "ryjem" bo przerwało się niekończącą się, acz jak zajmującą czynność mieszania herbaty w szklance.

    Pokolenie szkrabów poszło na studia i okazało się, ze jak urzędnicy traktują w biurach ich rodziców, tak samo panie w dziekanacie i sekretariacie traktują ich. W bibliotece- potencjalny złodziej i niszczyciel, w sali wykładowej- pomyłka, bo przecież jak Pan nie ma ochoty, to nikt tu Pana siła nie trzyma. Po skończonych studiach w atmosferze kompletnego braku poszanowania nie tylko dla studenta ale i dla wiedzy tam wykładanej, Pokolenie Szkrabów wróciło do domów z dyplomami i okazało się, że Książeczka Mieszkaniowa, na która Rodzice odkładali pieniądze zdewaluowała się 5 razy i po 20 latach oszczędzania, młody Polak nie ma szansy kupić nawet kawalerki. Może- wybrać zdewaluowany wkład w wysokości 400 zł, dołożyć drugie tyle i opłacić sobie jeden miesiąc w mieszkaniu studenckim. I kupić kefir.

    Z dyplomem w kieszeni i nadzieja, ze jednak gdzieś tam są ci, co potrzebują ich kwalifikacji, otwartych głów i chęci do tworzenia Europy, Pokolenie Szkrabów poszło szukać pracy. Dzień po dniu, z otwarta głową zwieszona coraz niżej wracali do domów gdzie Rodzice ślęczeli nad książkami rachunkowymi szukając, gdzie tez podziało się ich życie, szacunek do siebie, Rządu i ojczyzny, która pozwalała na biedę. Z obrzydzeniem przełączając kanały Telewizji Polskiej, która pokazywanie skrajnej biedy w wieczornych dokumentach traktowała jak rozrywkę typu "Łza w oku, dobrze, ze mam lepiej". Religia, która była kiedyś Wiara wszystkich obywateli, żródłem nadziei i pokrzepienia stała się nagle w mediach jedynie koszmarnie wynaturzona karykatura samej siebie. Dzieliła zamiast łączyć, szydziła zamiast wybaczać, krzyczała glosami młodych i starych, ze inność jest grzechem, skazywała na potępienie i wieczność w piekielnych płomieniach, jak gdyby czas się cofnął i zapadł znów w ciemności średniowiecza.

    Po kilku miesiacach parzenia kawy w biurze, noszenia lunchów do gabinetów czy ostrzenia olówków dla Szefa mlody Polak stwierdzil, ze jako kelner zarobi wiecej. Kelner na Obczyznie.

    Jeden po drugim spakowal co mial, wsiadl w autobus i pojechal za granica szukac tego, czego nie dal mu jego wlasny kraj. Zostawil Mame, Tate nad tymi księgami rachunkowymi i obiecal dosylac co moze, zeby mogli podciagnac domowy interes, bo przeciez jutro bedzie lepiej. W telewizji przeciez mówili.

    A na obczyznie? Zapomnial, ze jest magistrem, ze ma dyplom pielegniarki czy księgowego po ekonomiku. Dostal prace na zmywaku, kilka miesięcy pózniej na kuchni, potem awansowal na managera, zmienil prace, zmienil pokój na mieszkanie, potem na dom. Od pierwszej wyplaty pomagal rodzicom i jeszcze mu starczalo. Szybko dorobil się roweru, potem lepszego, samochodu... W ciagu dwóch lat zdobyl wiecej doswiadczenia i wiedzy niz szukajac w pracy w kraju i stojac w niekonczacych się kolejkach do okienka z Upodleniem i Wstydem.

    Tesknil, dzwonil, pisal, wysylal, pytal jak w domu. Slyszac, ze dobrze i tak wiedzial, ze jego pomoc nie wystarcza bo Rzad usprawnia swoja polityke, zbliza się do Europy i zabiera ludziom coraz wiecej: zlotówek, szacunku i swietego spokoju. W Swieta Bozego narodzenia, mlody Polak siedzi przy malej choince i glosno przelyka sline, bo Mama tam a ja tu. Dzwoni do domu a po drugiej stronie odbiera Tata- Mama tez placze.

    I Emigrant postanawia skonczyc z tym wszystkim- tesknota, bólem rozlaki, wiazaniem konca z koncem...postanawia zabrac rodzine do siebie. Na obczyzne.

    A pewnego dnia kupuje sobie komputer, wtyka się do ściany i czyta: POLSKA JUZ CIEBIE NIE CHCE NIEUDACZNIKU, ZMYWAKU!!! GLUPI, TEPY ROBOLU BEZ SZKOLY, KORZENI, ZDRAJCO NARODU, DOROBKIEWICZU, CHAMIE i ZLODZIEJU!

    I juz nie wie, za czym ma plakac bardziej. Za stracona ojczyzna czy nad straconym pokoleniem. Bo on ma szanse na przyszlość, a kraj który stracil swoje Pokolenie Szkrabów nie czeka juz nic

     

    Na emigracji każdy przynajmniej jest kowalem własnego losu.


  11. Nie trzeba było długo czekać a po niezakończonej jeszcze aferze z Amber Gold coraz więcej klientów firmy Remedium nie może odzyskać swoich pieniędzy.

     

    Tym razem sprawą zajęła się prokuratura okręgowa w Olsztynie i od września 2012, kiedy to Remedium zostało wpisane na listę ostrzeżeń KNF, prowadzi śledztwo obecnie także z ABW.

     

    Firma Remedium proponowała swoim klientom system sprzedaży  wysoko oprocentowanych produktów depozytowych oprocentowanych na 10% rocznie, z gwarancją. Niestety ludziom którym rok upłynął od daty założenia lokaty na konta nie przyszły przelewy z zdeponowanymi kwotami plus odsetki.

     

    Wygląda to na kolejna piramidę finansową gdzie kolejni klienci finansowali wypłaty odsetek poprzednich. Jak kończą się takie piramidy - już wiemy. Najbardziej poszkodowani są Ci na końcu.

     

    Jeżeli masz jakieś doświadczenia z tą firmą Remedium podziel się z nimi na łamach tego forum, zapraszamy.

     


  12. Aż o 10,6% spadła produkcja przemysłowa w grudniu 2012 licząc rok do roku. Po komunikacie GUS złoty zaczął szybko tracić średnio około 2 grosze do głównych walut a trend spadkowy może się jeszcze pogłębić.

     

    Aktywność przemysłu wyrażnie zamarła na co złożyło się kilka czynników m. in. słaby popyt konsumentów. Nastroje do kupowania są złe i nie ma się co dziwić że ludzie nie wydają pieniędzy jak ich po prostu nie mają. Wszędzie tylko tną etaty a miejsc pracy nie przybywa może tylko propagandowo.

     

    Wzrosło nieco przeciętne wynagrodzenie do 4111,69 zł brutto którego notabene nie ma 65-70% zatrudnionych w Polsce a modalna płacy czyli wynagrodzenie które otrzymuje najwięcej Polaków i które powinno być średnią płacą to około 2500 zł brutto.. Nic dziwnego jak odchodzi wiele miejsc pracy za minimalną krajową. GUS liczy tą średnią bardzo wymownie a bardzo wysokich zarobków w Polsce nie brakuje.

     

    W roku 2012 rozpoczęto 141 798 budów mieszkań co było wynikiem o 12,6% gorszym od tego z roku 2011, no ale kilka stadionów mamy nowych.

     

    Nie ma więc na razie powodów do optymizmu, może na wiosnę coś ruszy oby na lepsze:)

     

     

×