Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka PrywatnościJak wyłączyć cookies?AKCEPTUJĘ
W internecie na stronie proprecel.pl znalazłem opisanie takiego problemu i to jest tak, że czasem firmy windykacyjne stosują ten manewr, że straszą cię sankcjami karnymi, w twoim wypadku więzieniem. Niestety jest to przestępstwo, gdyż jest to grożba bezprawna, której celem jest wymuszenie zwrotu wierzytelności (kredytu) Tylko w niektórych przypadkach można dłużnikowi zapowiedzieć zamiar zainicjowania postępowania karnego w sprawie o wyłudzenie, gdy dłużnik nie spłaca terminowo należności.
Trzeba jednak uważać na to, co się mówi a zwłaszcza pisze w tej kwestii. Za długi bowiem generalnie nie grozi odpowiedzialność karna, tylko dlatego że ktoś zalega z zapłatą. Trzeba udowodnić zamiar to znaczy że zaciągając kredyt kredytobiorca wiedział że go nie zwróci oraz że wprowadził bank w błąd po to aby uzyskać kredyt. Czyli np. , jak to bywa najczęściej, przedstawił sfałszowane zaświadczenie o dochodach, dodatkowo niech będzie że w sytuacji kiedy nie posiada żadnego majątku z którego komornik mógłby przeprowadzić egzekucję należności kredytowej. Jeżeli jednak kredytobiorca nie wprowadził banku w błąd przy zaciąganiu kredytu, przedstawił prawdziwe dokumenty, złożył zgodne z prawdą oświadczenia, a kredytu nie spłaca na skutek nieprzewidywanych wcześniej trudności jak np. utrata pracy, to nie można mówić o oszustwie a karalne jest raczej w takim przypadku straszenie takiego kredytobiorcy więzieniem. Windykacja owszem, powinna być kreatywną aby była skuteczną jednak nie można naruszać obowiązującego prawa.