Prosze o nawet najmniejsza pomoc.

Witam. Mam 28 lat i jestem z Kola.

Pracuje jako kierowca po kraju na busie 3.5t. Mam mame 56 lat i siostre 22 lata . Mama obecnie nie pracuje. Szuka pracy caly czas. Chodzi dorywczo sprzatac czy myc okna ale to zarobek 100 zl raz kiedys. Siostra miala wczesniej rente . Wczesniej lekarz stwierdzil centarlne uszkodzenie ukladu nerwowego po czym po koncu trzeba bylo stawic sie jeszcze raz na komisie po czym rente jej odebrano stwierdzajac ze wyzdrowia. 2 lata temu pracowalam na busie na Europie (troszke wiekszy zarobek ale zdrowie nie pozwolilo za dlugo)  i postanowilam wynajac mieszkanie by poprawic troszke nam zycie. Wczesniej mieszkalismy w 24 metrach bez cieplej wody, wanny czy prysznica  grzyb, stary piec, stara instalacja. Przy opadach deszczu kapalo do mieszkania. KTBS przychodzilo, robilo zdjecia bo budynek mial byc do zburzenia. Tak sie ciaglo Nic w tym domu nie zrobiono! Pozniej gdy jednak budynek mial isc do zburzenia dano nam mieszkanie zamienne w nieciekawej okolicy i co? 18 metrow kwadratowych ! Jeszcze mniejsze bez wanny i prysznica, z grzybem. Poszlam do burmistrza prosic o inne. Nie moglam pozwolic isc nam na gorsze warunki lecz stwierdzono ze albo bierzemy to co daja albo wyprowadzamy sie na wlasna reke. Dalam ogloszenie ze szukam mieszkania. Odezwala sie jedna osoba. 45 metrow, 1500 zl miesiecznie plus niecale 200 za prad co 2 miesiac. Rogladam sie caly czas za innym ale ceny zawsze przyblizone. Na Europie pracowalam za wiejsze pieniazki zarabialam 180 zl dniowki , po 3 tygodnie spabiaa w aucie, tutaj teraz jezdze na kraju bez umowy ( szef nie chce dac tak samo jak ubezpieczenia mam problemy ze zdrowiem, nerki, watroba) praca na czarno. Zarobki tygodniowe to 700 zl ale zawsze z wyplaty scina za byle co. Szukam innej pracy w innej firmie ale przez okres pandemii jest ciezko. Nie moge pozwoli sobie na totalny brak pracy bo nie dam rady utrzymac ich. Z tygodniowki 600 zl bo 700 to zadko kiedy placi to 100 zl zabieram w trase zeby miec na chleb i jakos do piatku przezyc. 100 zl zostawiam mamie zeby tak samo mogly jakos przezyc. za 100 zl kupuje do jedzenie jak zjezdzam, jakies leki i zostaje 200 zl, niecale 200 zeby odlozyc na mieszkanie. Nie daje rady juz go placic. Wszystko jest na mojej glowie obecnie caly czas i dlatego zwracam sie do Panstwa o jakas pomoc. Pozyczki wziasc nie moge iz wzielam ja wczesniej i kredyt w stefczyku i pozyczke pozabankowa. Potrzebna nam pomoc jakakolwiek. Potrzebna w domu chemia, jedzenie, ubrania. Jestesmy 3 dziewczyny. Pomoc w splacie zadluzenia mieszkania . Mam niezaplacone czynsz za 1.5 miesiaca plus prad. Place jakos na raty ile moge ale slabo to wychodzi. Gdyby ktos znalazl jakas prace dla mamy badz dla mnie zeby byl bus pod dom i lepsza stawka ale na kraju badz w kolkach na Europe poludniowa badz Skandynawie, o jakis nawet najmniejszy grosz ktory ulatwi mi i pomoze w teraz dla mnie max slabym okresie. Ida swieta. Nie chce stracic mieszkania i jak co roku biedne ale swieta zrobic zeby tylko nie siedziec bez pradu a kiedys sie juz to zdarzylo.

Wierze w dobrych ludzi a karma wraca.

Sandra.

Po szczegoly zapraszam na mail. Sandra21081992@gmail.com badz 783100242