Guest Justyna Report post Posted February 13, 2018 Kochani, dobrzy ludzie zwracam sie do Państwa o wsparcie finansowe. Jestem 32 letnią samotną mamą. Od ponad 5 lat walczę z ciężką sytuacją finansową. Od prawie 7 miesięcy musze ze wszystkim radzić sobie sama, ponieważ odszedł od nas mój życiowy partner... i niestety nie radzę sobie... popadam w coraz większe kłopoty, wpadłam w pętlę chwilówkową, a ta pociągnęła za soba kredytową jestem zadłużona na ok 80000 zł, i ciągnę to wszysto dzięki radom doradców finansowych, ale brakuje mi juz sił... dopiero spłaciłam jednego komornika, a dostałam kolejny nakaz zapłaty, w drodze jest jeszcze jeden. Wszystko to obciąża mój nędzny budżet i zaczyna brakowac mi na rachunkiJestem naprawdę już tym wszsytkim zmęczona....dlatego błagam Was... pomóżcie mi z tego wyjść... z kawałka, odrobiny, żebym znowu mogła cieszyc się swoim życiem, które uwielbiam, żebym mogła cieszyc się dorastaniem syna, a nie ukrywać się przed nim za każdym razem kiedy rzeczywistość brutalnie wyciska mi łzy z oczu... błagam pomóżcie mi.sama dalej nie dam rady - czuję się bezbronna jak dziecko.dziękuje za każde zainteresowanie moim problemem, nawet to przelotnedziękuję za kazdą próbę pomocy, nawet ta najmniejszą Share this post Link to post Share on other sites
JustynaG 0 Report post Posted February 19, 2018 Drodzy Państwo wszystko co napisałam jestem w stanie udokumentować... błagam... to wszystko trwa już tak długo, jestem już tak potwornie zmęczona Share this post Link to post Share on other sites
JustynaG 0 Report post Posted February 20, 2018 Zwróciłam się do Państwa o pomoc... błagam o pomoc w wyjściu z chociaż z najmniejszej części... najmniejszej...Pisząc tego maila płacze, bo... ja już naprawdę nie mam siły. Dlatego błagam... Potrzebuję wsparcia finansowego od ludzi, którym niesienie pomocy innym sprawia przyjemność i nie sprawia im kłopotu.. którzy nie będą wymagali ode mnie rozbieranych zdjęć, ani pokazów na skype - ja cały czas wierzę, że tacy ludzie żyją w Polsce. Do tej pory trafiałam tylko na mężczyzn, którzy oferowali pomoc, ale w zamian za moje "usługi"... błagam Was.. nie chcę wylądować na ulicy, została mi tylko mój syn i duma.W tym miesiącu moje wynagrodzenie za pracę zajmie komornik, kolejny nakaz zapłaty został już wydany. Nie chcę żebyście Państwo myśleli, że sama nie robię nic. Miesiąc w miesiąc od półtora roku uczciwie spłacam raty, ale kiedy pojawia się komornik, wszystko się wali jak domek z kart. Oczywiście wszystko mogę Państwu udokumentować. Share this post Link to post Share on other sites