Błagam o pomoc

Witam wszystkich serdecznie

Mam na imię Tomek. Szukam pomocy, ponieważ już nie wiem co mam robić

Z powodu problemów zdrowotnych i braku diagnozy, zadłużyłem się, by zrobić badania. Niestety, jakiś czas póżniej straciłem pracę. Poza niespłaconą pożyczką doszły także nieopłacone różnego rodzaju rachunki. Wpadłem w pętle. pożyczałem kasę, żeby spłacić jednego a zaraz drugi mnie ścigał. Aktualnie jestem bezrobotny. Staram się pomagać rodzicom, którzy także mają długi ale w tej chwili wszyscy jesteśmy na skraju nędzy. Matka choruje na ostrą cukrzycę ( często poziom cukru przekracza 500) Do tego ma nerwicę, depresje i problemy z sercem. Ojciec pracuje na zlecenie za nijakie pieniądze. Matka ma 1000 zł renty a na leki wydaje kilkaset zł miesięcznie. Jeśli uda mi się spłacić długi, będę mógł wesprzeć rodziców. Na tą chwilę moje długi to około 21000 zł. Nie jestem osobom, która lubi prosić o pomoc. Zawsze pomagałem innym. Jako wolontariusz, organizator imprez charytatywnych, czy opiekun osób niepełnosprawnych. Nadal to robię, pomimo że sam mam problemy. Uwielbiam pomagać potrzebującym. Jeśli spłacę długi, będę mógł to robić na jeszcze większą skalę. Błagam, czy ktoś może mi pomóc? Będę wdzięczny ogromnie. W zamian mogę zaoferować swoją pomoc. Mam ogromną grupę wolontariuszy, więc jeśli będzie ktoś potrzebował wolontariuszy, zwłaszcza na imprezy sportowe czy też promocje jakieś to zorganizuje ludzi, którzy tak jak ja, lubią i chcą nieść bezinteresowną pomoc. Mogę udowodnić każdemu kto zechcę mi pomóc, że moje zaangażowanie w bezinteresowną pomoc nie jest tylko pustym gadaniem. Mogę to potwierdzić na wiele sposobów. Proszę o odzew

Potrzebuje 21000 zł

z góry dziękuję

Tomasz