Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności    Jak wyłączyć cookies? AKCEPTUJĘ
Skocz do zawartości

Pan Kracy

Użytkownicy forum
  • Zawartość

    11
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez Pan Kracy


  1. W obecnych czasach fali emigracji, dla tych którzy emigrują do Szwajcarii ze Wschodu, mogą się przydać  informacje gdzie szukać kredytów prywatnych tzw. Kredit von Privat an Privat.

    https://www.de.kbkinfo.com/kredit-von-privat-an-privat

    Banki mogą niechętnie udzielać kredytów osobom z zagranicy. Prędzej doczekamy się pomocy publicznej od polityków ale to tez nie potrwa wiecznie bo ta pomoc jest z podatków obywateli danego Państwa co w dłuższej perspektywie obciąży przedsiębiorców tak bardzo że kryzys rozleje się po całej Europie. Oby tak się nie stało a pokój zapanował wszędzie.

     

     


  2. W dniu 1 stycznia 2017 roku zaczęły obowiązywać przepisy, które znacznie rozszerzyły ilość towarów objętych tzw. odwrotnym obciążeniem. Zmiany objęły ponadto niektóre usługi. Wprowadzona nowelizacja ma zasadniczy wpływ na kwestię rozliczeń i funkcjonowania płatników podatku VAT..

    Najogólniej mówiąc, odwrotne obciążenie polega na tym, że obowiązek rozliczenia podatku VAT jest przerzucony ze sprzedawcy na nabywcę.

    Wykaz towarów, co do których zastosowanie ma procedura odwrotnego obciążenia  (dla transakcji krajowych), znajduje się w załączniku nr 11 do ustawy o VAT. Z kolei wykaz usług również objętych procedurą znajduje się w załączniku nr 14 do ustawy o VAT.

    Wprowadzona procedura odwróconego obciążenia sprawia przedsiębiorcom sporo trudności. Jest to bowiem rozwiązanie, które wymaga dokładnego zrozumienia problematyki i umiejętności właściwego zastosowania w praktyce…

    Najogólniej mówiąc, podatnicy którzy dokonują sprzedaży towarów (wymienionych w zał. nr 11 ustawy o VAT) zobowiązani są do wystawiania faktur bez stawki podatku VAT. Ponadto na dokumencie powinna znaleźć się adnotacja wskazująca, że transakcja objęta jest odwrotnym obciążeniem - czyli że nabywca towaru zobowiązany jest do doliczenia podatku VAT.

    Warto wskazać, ze zastosowanie procedury odwrotnego obciążenia jest możliwe, jeśli spełnione są następujące przesłanki  (art. 17 ust. 1 pkt 7 ustawy o VAT):

    1.       sprzedawca towarów jest podatnikiem, którego sprzedaż nie jest zwolniona z podatku VAT ze względu na wysokość obrotów (do 200 tys. zł);

    2.       nabywca jest zarejestrowanym podatnikiem VAT czynnym;

    3.       dostawa towaru nie jest objęta odpowiednim zwolnieniem (art. 43 ust. 1 pkt 2 lub w art. 122).

    W zawiązku z tym, według wprowadzonej nowelizacji, podstawą opodatkowania jest to, co stanowi zapłatę, którą przedsiębiorca dokonujący dostawy towarów, otrzymał (bądź ma otrzymać) od nabywcy z tytułu sprzedaży.  Nabywca, aby rozliczyć transakcję, zobowiązany jest zatem do opodatkowania kwoty wykazanej na otrzymanej fakturze.

    Jak to wygląda w innych krajach europejskich można sprawdzić np. tutaj:  www.kredite-darlehen-von-privat.ch/kreditfalle-was-ist-das

     

     

    VAT-tax.jpg


  3. Chciałbym krótko przedstawić moją dramatyczną historię związaną z moim długiem. Mam nadzieję, że może ktoś zlituje się i da mi jakieś konkretne rady, co mógłbym zrobić by wyjść z zadłużenia, bo naprawdę czuję się zupełnie bezradny:( Przez pierwszy miesiąc siedziałem w domu, zamartwiałem się, że straciłem oszczędności całego życia. Jestem już na skraju zfrustrowania i w totalnym zrezygnowaniu :(

    Rok temu skończyłem studia i miałem odłożone 10tys złotych na czarną godzinę. Pewnego razu podczas wypadu z kolegami na piwo, jeden z nich poruszył temat niezwykle dochodowego biznesu (nie będę tutaj zdradzał co to za biznes). Zwierzył się nam, że zainwestował całe swoje oszczędności i po trzech miesiącach udało mu się je pomnożyć trzykrotnie. Był to mój naprawdę dobry kumpel, więc zdecydowałem się go podpytać co i jak. Jego biznes delikatnie rzecz mówiąc, „śmierdziałâ€, ale wizja dużych i szybkich zarobków po prostu zakiełkowała w mojej głowie i nie chciała stamtąd wyjść. Głupotą faktycznie byłoby trzymać wszystkie pieniądze na lokacie w banku, zawsze marzyłem o pomnożeniu moich oszczędności, a teraz nadarzyła się idealna okazja. Warunkiem rozpoczęcia działalności było założenie własnej formy, zgarnięcie dotacji z Unii Europejskiej i wzięcie kredytu, który miał nam zapewnić płynność inwestycji. Oczywiście mój przyjaciel już na początku doskonale wiedział, że żaden bank nie da nam od tak kredytu, więc od razu zaproponował byśmy skorzystali z oferty parabanku. Początkowo byłem nieco zdenerwowany i już chciałem się wycofać, ale on szybko przekonał mnie, że cały kredyt spłacę już po pierwszej transzy towaru, i że na początku on też tak zrobił. Widziałem, że jest dobrze ubrany, ma nowy telefon, przesiadł się do innego, lepszego samochodu. Powiedziałem sobie, a co tam! I wziąłem kredyt na 25 tysięcy złotych. Kolega od razu zainkasował ode mnie pieniążki ( w sumie sam mu je wręczyłem) gdyż jak twierdził on ma już pewne doświadczenie i wie co z nimi zrobić. Powiedział mi, że za tydzień odezwie się i wszystko odda z obiecanym zyskiem, że pojedziemy na egzotyczną wycieczkę itp. Niestety ani po tygodniu, ani nawet po kilku miesiącach - nie odezwał się. Telefon pozostawał głuchy, reszta kumpli nie wiedziała co się z nim stało. Nikt nie wiedział i nagle zdaliśmy sobie sprawę, że wcale go tak dobrze nie znaliśmy...

    Zdałem sobie sprawę, że wtopiłem...

    Straciłem wszystkie oszczędności, mam kredyt na 25 tysięcy złotych plus odsetki, nie mam na zapłatę ZUSu, będę musiał oddać dotację, którą dostałem z Urzędu Pracy. Jestem goły i wesoły. Rodzina wypięła się na mnie. Powiedzieli mi wprost, że nie będą w stanie do końca życia spłacić moich zobowiązań i że nie mamy o czym rozmawiać.

    Po pewnym czasie okazało się, że mój kolega był nałogowym hazardzistom. Jeden z kolegów spotkał go kiedyś zupełnie przez przypadek w kasynie. Przegrał wszystkie pieniądze i próbował przekręcić go na ten sam numer. Póżniej oczywiście chyba się domyślił, że się nie uda i zniknął. Od tamtej pory słuch o nim zaginął.

    Co mam robić? Do kogo się zgłosić po pomoc? A może po prostu palnąć sobie w łeb?


  4. "Nachapać" trochę infantylne określenie. W każdym cywilizowanym, demokratycznym państwie jest tak, że najpierw to właśnie państwowe instytucje typu ZUS, zbierają należności, gdyż są to instytucje, które w założeniu mają dbać o ogólne dobro wszystkich obywateli. Póżniej wypłacane są zobowiązania względem pracowników, którzy nie otrzymali swoich wynagrdzoeń, gdyż tak mówi prawo pracy. Na samym końcu dostają pieniądze osoby, które ZAINWESTOWAŁY (a każda inwestycja wiąże się z poniesieniem ryzyka finansowego). Według mnie to bardzo sprawiedliwy podział.


  5. Niestety tak czasem bywa. W przypadku KAŻDEJ inwestycji, która wiąże się z zyskami większymi niż standardowa lokata, zawsze trzeba brać pod uwagę najważniejszy czynnik jakim jest ryzyko.

    Faktycznie wszyscy wypisują/wypowiadają się, że tylko głupcy zainwestowali w Amber Gold. To nie prawda. Nawet ten kto nie zainwestował tam pieniędzy na pewno nie ma czystego sumienia. Czy aby na pewno czytamy zawsze wszystko co jest napisane małym druczkiem? Czy aby na pewno dokładnie studiujemy dokumentację firmy, zanim zdecydujemy się na wejście z nią w interesy? Na pewno nie.

    Ja wtopiłem pieniądze w funduszu inwestycyjnym. Wpłaciłem 12tys, a wyjąłem 7tys. I co? Dobra byłem załamany, ale od razu przyszła mi na myśl „dobrze, że 5 tys straty teraz, a nie 50tys za 20 lat”. Ta historia nauczyła mnie, że trzeba wszystko studiować bardzo dokładnie i sumiennie, nie patrzeć na opinie znajomych, kolegów czy pseudospecjalistów. Należy kierować się wyłącznie swoim rozumem, co pozwoli zaoszczędzić wiele kasy.

    Masz odwagę Joasiu, żeby pisać tutaj o takich sprawach. Ja jednak wierzę, że dostałaś nauczkę na całe życie i to pozwoli Ci w przyszłości uniknąć straty dużo większych sum pieniędzy. W końcu człowiek uczy się właśnie na błędach.


  6. Chciałbym prosić o małą pomoc, mianowicie:

    Niedługo rozpoczyna się rok studencki, a ja jestem świeżo upieczonym studentem. W związku z tym potrzebuję konta bankowego, które służyć mi będzie do opłat związanych z akademikiem jak i zakupów w sklepach. Z licznych ofert wybrałem te 2 banki, miałem już założyć w Alior Sync, ale jest wiele negatywnych opinii o nim. Czy ten bank poradził sobie już z problemami na które narzekali wcześniej jego użytkownicy ?


  7. Mennica działa bardzo podobnie, bo również jest instytucją prywatną. Monety kolekcjonerskie przeważnie nie przedstawiają większej wartości (chyba, że jest to jakaś unikatowa kolekcja, wydawana bardzo niskim nakładem). TO po prostu strata pieniędzy, no chyba, że ktoś lubi otaczać się bezwartościowymi przedmiotami. Najlepiej inwestować w stare monety, ale i przy tym trzeba wykazać się odpowiednią wiedzą, żeby ktoś nie nabił nas w przysłowiową butelkę.


  8. Dokładnie, chodzi o te marże za "przyniesienie pieniędzy do domu". Tylko, że to też nie wzięło się z kosmosu. Każdy konsultant jest ubezpieczony, ma to związek ze sprawą sprzed kilkunastu bodajże lat, kiedy jedna kobieta, pracownik Providenta, została napadnięta i zamordowana. Mimo wszystko to i tak niesamowite zdzierstwo i lepiej omijać takie intytucje szerokim łukiem.


  9. Raczej nie sądzę by ojciec Rydzyk miałby jakiekolwiek skrupuły przed wyciągnięciem kasy od biednych i naiwnych ludzi. W końcu w Radiu Maryja robi to już kilkanaście lat i jakoś może z tym spać. "Sumienie ma czyste". Sam do końca nie wiem czym się różni SKOK od banku, ale właśnie dlatego, że jest to takie niejasne, wolę nie lokować tam swoich oszczędności. Współpraca z parabankami to balansowanie na linie. Wolę mniejszy procent, ale pewny.

×