Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności    Jak wyłączyć cookies? AKCEPTUJĘ
Skocz do zawartości

czesław

Użytkownicy forum
  • Zawartość

    10
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez czesław


  1. da się przeżyć oby wiedzieć by korzystać w granicach zdrowego rozsądku:) ogólnie oprocentowanie w porównaniu np do providenta jest zdecydowanie bardziej preferencyjne ale i nie najlepsze. idealny sposób na szybkie dofinansowanie dla osób, które potrafią brać pożyczkę z głową i są świadomi że ją spłacą.bo niestety te firmy żerują na ludziach o odmiennych charakterach i co i rusz proponują przedłużenie terminu spłaty poprzez wpłacenie stówki czy dwóch. i tak człowiek się przyzwyczaja a po kilku miechach okazuje się że zamiast tysiaka musi spłacić pięć. także super alternatywa dla osób, które potrzebują ich na dajmy na to dwa tygodnie czy miesiąc bo im się chwilowo sytuacja finansowa popsuła. nie polecam za to ludziom którzy toną w długach bo utoną już zupełnie. tutaj mowa była o zakrze, ale na kokosie można się starać naprawdę o fajne dużę pożyczki na oprocentowaniu jak w banku. tutaj już mówię o pożyczkach zaciągniętych na dłuższe okresy.


  2. i jeszcze tutaj:

     

    Firmy windykacyjne nie mogą zastraszać i wprowadzać w błąd klientów
    zalegających ze spłatą należności. Tylko sąd w specjalnym trybie ma
    prawo zobowiązać dłużnika do wyjawienia jego majątku. Windykatorzy nie
    mogą domagać się od dłużników zapłacenia należności, które uległy już
    przedawnieniu.

    ANALIZA

    Brak spłaty zadłużenia spowoduje wstydliwą wizytę komornika w miejscu pracy i w domu,
    wierzyciel nigdy nie zrezygnuje z pełnej windykacji swoich należności –
    to tylko przykładowe cytaty z wezwań otrzymywanych przez dłużników od
    firm windykacyjnych. Takie wezwania są dzisiaj coraz częściej wysyłane
    przez firmy windykacyjne. Chcąc za wszelką cenę wymusić na dłużniku
    spłatę zobowiązania, firmy te bez żadnych skrupułów sięgają po metody
    niezgodne z prawem. Tendencja ta nasiliła się, odkąd nasi konsumenci
    borykają się ze skutkami kryzysu finansowego. Skutkiem tego jest
    gwałtowny wzrost liczby postępowań prowadzonych przez Urząd Ochrony
    Konkurencji i Konsumentów przeciwko firmom windykacyjnym.

    Wezwania – straszaki

    –
    Z praktyki Urzędu wynika, że nie zawsze firmy windykacyjne postępują
    zgodnie z prawem. W ostatnim czasie wydaliśmy kilka decyzji, w których
    oprócz stwierdzenia stosowania praktyk sprzecznych z prawem nałożyliśmy
    wysokie sankcje finansowe. W toku są kolejne postępowania – mówi Konrad
    Gruner z Biura Prasowego UOKiK.

    Jak wynika z postępowań
    prowadzonych przez Urząd, wśród najczęściej pojawiających się zarzutów
    jest zastraszanie, wywieranie presji, nierzetelne informowanie o
    konsekwencjach niespłacenia długu oraz zawyżanie jego wartości,
    domaganie się spłaty roszczeń, które uległy przedawnieniu. W wezwaniach
    pojawiają się również grożby, że o długu dowiedzą się sąsiedzi,
    współpracownicy, pracodawca.

    – Za bezprawne należy uznać praktyki
    informowania dłużnika, że brak spłaty zadłużenia nosi znamiona
    przestępstwa oraz o możliwości złożenia do organów ścigania
    zawiadomienia o popełnieniu takiego przestępstwa – mówi Michał Mulik,
    prawnik z Kancelarii Gregorowicz – Ziemba Krakowiak Gąsiorowski.
    Ujawnienie majątku

    Firmy windykacyjne starają się wywołać u dłużnika wrażenie, że są w stanie samodzielnie ustalić stan jego majątku.

    –
    Konsumenci są na przykład informowani o uczestnictwie w procesie
    egzekwowania wierzytelności inspektora działu windykacji bezpośredniej,
    który miał sporządzić raport dotyczący ich majątku. Powodowało to błędne
    przekonanie, że podmiot inny niż sąd może zmusić ich do ujawnienia
    wartości stanu posiadania – tłumaczy Konrad Gruner.

    Tymczasem zgodnie z obowiązującymi przepisami tylko sąd może zobowiązać dłużnika do wyjawienia żródeł jego majątku.

    –
    Jeden z przedsiębiorców żądał od konsumentów spłaty zadłużenia, grożąc
    jednocześnie wizytami pracowników biura detektywistycznego w oddziałach
    Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dane uzyskane z ZUS-u miały pomóc w
    ustaleniu żródeł majątku dłużników. Tymczasem firmy windykacyjne nie są
    upoważnione do występowania z wnioskiem o ujawnienie takich danych –
    podkreśla Konrad Gruner.

    Przedawnienie długu

    Firmy
    windykacyjne często informują, że nigdy nie zrezygnują z windykacji
    należności. Takie działanie wprowadza konsumentów w błąd i tym samym
    jest niezgodne z prawem. Może się bowiem okazać, że dług uległ już
    przedawnieniu.

    – Niedozwolone jest sugerowanie konsumentom,
    którzy podnieśli zarzut przedawnienia, że w świetle zawartych umów i
    historii zadłużenia są oni wciąż zobowiązani do ich spłaty, jednocześnie
    zastrzegając sobie możliwość przymusowego wyegzekwowania roszczeń –
    tłumaczy Michał Mulik.

    Często firmy windykacyjne, w pismach kierowanych do dłużników, nie zawierają wszystkich niezbędnych danych.

    –
    Zdarza się, że tacy przedsiębiorcy nie podają pełnych informacji o
    zadłużeniu, wskutek czego uniemożliwiają identyfikację długu – mówi
    Michał Mulik.

    Dodaje, że firmy nierzetelnie informują także o
    ewentualnych kosztach postępowania sądowego i egzekucyjnego lub
    powiększają sumę zadłużenia o koszty prowadzonych czynności
    windykacyjnych.

    Uprawnienia windykatorów

    Konsumenci powinni pamiętać, że tak naprawdę firmy windykacyjne nie mają zbyt wiele uprawnień względem dłużnika.

    –
    W praktyce ich uprawnienia ograniczają się jedynie do prowadzenia
    negocjacji z dłużnikami w zakresie spłaty zadłużenia – informuje Konrad
    Gruner.

    Jak podkreśla Michał Mulik, działanie firmy windykacyjnej
    powinno polegać na poinformowaniu dłużnika o zadłużeniu oraz rzetelnym i
    pełnym przedstawieniu konsekwencji jego ewentualnego niespłacenia.

    –
    Windykatorzy mogą skontaktować się drogą korespondencyjną,
    telefonicznie, a także składając wizytę np. w miejscu zamieszkania
    dłużnika. Wszystkie te czynności powinny być przeprowadzane w sposób
    uprzejmy i kulturalny, z poszanowaniem prywatności, przy jak
    najmniejszej uciążliwości dla dłużnika – informuje Michał Mulik.

    OPINIA

    EWA GOJNICZEK

    prawnik w WKB Wierciński, Kwieciński, Baehr

    Jeżeli
    zachowania pracowników firm windykacyjnych godzą w dobra osobiste
    dłużnika, mogą oni ponieść odpowiedzialność cywilną. Jeżeli pracownik
    taki notorycznie dzwoni w godzinach nocnych do dłużnika, może on złożyć
    zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia wykroczenia z art.
    107 kodeksu wykroczeń. W sytuacji, w której pracownicy firmy
    windykacyjnej pojawiają się przed domem dłużnika, nie ma on obowiązku
    wpuszczenia ich. Jeżeli pracownicy starają się siłą sforsować drzwi do
    domu dłużnika, mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności za
    naruszenie tzw. miru domowego (art. 193 kodeksu karnego).


  3. a więc kilka najważniejszych rzeczy wklejonych z Gazety Prawnej:

     

    Firmy windykacyjne nie mogą stosować przymusu
    Firmy
    windykacyjne podają fałszywe informacje o postępowaniu egzekucyjnym.
    Windykatorzy nie mogą domagać się zapłacenia przedawnionych należności.
    Przymusowej egzekucji długu może dokonać jedynie komornik sądowy.

    Prawie
    1,5 mln osób ma w Polsce problemy ze spłatą zobowiązań finansowych –
    wynika z badań InfoMonitor Biura Informacji Gospodarczej. Wierzyciele,
    chcąc odzyskać pieniądze, masowo decydują się na usługi firm
    windykacyjnych, od których oczekują przede wszystkim skuteczności w
    działaniu.

    – Metody postępowania firm windykacyjnych przekraczają
    nie tylko barierę dobrych obyczajów, ale i granice prawa – mówi Marcin
    Mamiński, partner zarządzający Mamiński & Wspólnicy.

    Za
    niedozwolone praktyki firma EOS KSI Polska zapłaci 194 804 zł kary.
    Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ukarał przedsiębiorcę m.in. za
    wysyłanie listów sugerujących podjęcie działania przez komornika czy
    zobowiązujących do wyjawienia majątku. Za podobne działania prezes UOKiK
    ukarał wcześniej firmę Kruk na kwotę 90 691,39 zł oraz Ultimo karą w
    wysokości 500 tys. zł.

    – Firmy windykacyjne posiadają jedynie
    kompetencje do prowadzenia negocjacji między konsumentem a
    przedsiębiorcą, któremu zalega ze spłatą zobowiązania – mówi Małgorzata
    Cieloch z UOKiK.

    Tymczasem windykatorzy mają na sumieniu
    wysyłanie do dłużników listów zatytułowanych jako egzekucja komornicza
    oraz dołączanie do nich wniosków o wszczęcie egzekucji oraz stosowanie
    prób ustalenia majątku dłużnika. Takie celowe wprowadzanie w błąd
    konsumentów ma sugerować m.in., że jest prowadzone wobec nich
    postępowanie i że będą musieli pokryć wszystkie koszty postępowania
    sądowego i egzekucyjnego.

    Windykacja to nie egzekucja

    –
    Firma windykacyjna nie może wprowadzać dłużników w błąd, podając
    nieprawdziwe informacje dotyczące postępowania egzekucyjnego – tłumaczy
    Krzysztof Tobolewski, radca prawny z kancelarii Sowisło &
    Tobolewski.

    Jedynym legalnym sposobem na przymusowe zaspokojenie
    wierzytelności poprzez ściągnięcie jej z majątku dłużnika jest bowiem
    prowadzenie egzekucji komorniczej.

    – Wszczęcie takiej egzekucji
    możliwe jest dopiero po uzyskaniu jednego z tytułów egzekucyjnych – mówi
    Marcin Mamiński. O ile więc dłużnik nie poddał się egzekucji w akcie
    notarialnym lub jego dług nie wynika np. z czynności dokonanej z
    bankiem, to jedyną co do zasady podstawą prowadzenia przeciw niemu
    egzekucji jest wyrok sądowy – wyjaśnia prawnik.

    Firmy mogą negocjować

    Firmy windykacyjne mogą prowadzić negocjacje i stosować perswazję, ale nie mają prawa stosować żadnych środków przymusu.

    Niestety,
    nie wszyscy windykatorzy stosują się do tych zasad. Co więcej,
    niektórzy bezprawnie usiłują np. zmusić klientów do zapłaty kosztów
    niewynikających z umowy lub zwrotu długów, które uległy już
    przedawnieniu. Dlatego, zlecając firmie windykacyjnej ściągnięcie
    należności, warto sprawdzić, czy deklaruje ona stosowanie zasad dobrych
    praktyk.

    – Certyfikat zgodności praktyk biznesowych z dobrymi
    praktykami jest rodzajem zobowiązania, a brak jego wypełniania skutkuje
    pociągnięciem firmy do samorządowej odpowiedzialności – mówi Andrzej
    Roter, dyrektor generalny Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych.

    Nie trzeba wpuszczać

    Potępioną
    przez UOKiK praktyką windykatorów jest wysyłanie listów zapowiadających
    wizytę pracownika, który miałby określić wartość majątku dłużnika i
    sporządzić dokumentację fotograficzną.

    – Nie ma możliwości, by
    ktokolwiek poza komornikiem, np. pracownik firmy windykacyjnej, domagał
    się wyjawienia składników majątku, zajął dłużnikowi samochód, pobierał
    od pracodawcy część jego wynagrodzenia czy, co wydaje się już nie do
    pomyślenia, bez zgody właściciela przekroczył próg jego mieszkania –
    mówi Marcin Mamiński.

    Co więcej, zdaniem Krzysztofa
    Tobolewskiego, wykonywanie dokumentacji fotograficznej majątku dłużnika
    może też w konkretnej sytuacji stanowić naruszenie dóbr osobistych, a w
    szczególności prawa do prywatności.

    – W takim przypadku dłużnik
    mógłby domagać się w sądzie usunięcia skutków naruszeń oraz zapłaty
    zadośćuczynienia – uważa Krzysztof Tobolewski.

    Prawnicy wskazują
    też, że pisma wysyłane przez firmy windykacyjne nie powinny być pisane
    odręcznie. Niestety, tak się zdarza, a dodatkowo zawierają one prośbę o
    kontakt telefoniczny bez podawania przyczyny i informacji, że adresatem
    jest firma windykacyjna.

    – Jest to niedopuszczalne, zwłaszcza
    jeśli firmy działają w formie spółek prawa handlowego, gdyż przepisy
    nakładają na spółki obowiązek oznaczania swoich pism firmą, siedzibą i
    adresem pod rygorem grzywny – tłumaczy Krzysztof Tobolewski.

    Upublicznienie danych

    Firmy
    windykacyjne stosują jeszcze jedną, niedozwoloną praktykę. Mianowicie
    informują dłużnika o automatycznym przekazaniu danych dłużnika do Biura
    Informacji Gospodarczej, sugerując, że oznaczać to będzie brak
    możliwości np. zaciągania kredytu czy kupowania na raty.

    W
    przypadkach jaskrawego łamania prawa przez firmy windykacyjne warto
    rozważyć także zgłoszenie takich działań na policję. Paletę środków
    prawnych mogą uzupełnić także w skrajnych sytuacjach przepisy karne
    dotyczące np. naruszenia miru domowego czy gróżb karalnych jak również
    powództwa cywilne, np. o naruszenie dóbr osobistych. Skuteczne może
    okazać się również wytoczenie powództwa cywilnego lub zawiadomienie
    UOKiK o nielegalnych praktykach.

     


  4. chciałem powiedzieć że mbank ma przelew expressowy ale okazuje się właśnie że również robią to za pośrednictwem bluecashu więc historia zatacza koło. zdarzała mi się parę razy korzystać. z reguły nie było problemów ale robiłem to naprawdę rzadko....ale znajoma korzystała ostatnio i miała naprawdę nóż na gardle i właśnie utknęła jej kasa i to na weekend także masakra....wszędzie oczywiście zasłaniają się regulaminem a dla mnie to żaden powód. ludzie po to korzystają że z reguły mają jakąś pilną potrzebę i takie przetrzymywanie kasy jest trochę niefajne....oczywiście ja rozumiem, że mogą zdarzać się jakieś problemy techniczne no ale powinni mieć jakąś pulę kasę którą od razu by mogli przesyłać klientom którzy na ogół tej kasy mega potrzebują


  5. Widzieliście - Millenium Bank zaproponował nowy fajny kredyt
     

    Pożyczka Gotówkowa z Gwarancją Najniższego oprocentowania daje klientowi możliwość otrzymania kredytu na
    najlepszych warunkach na rynku polskim. Co prawda Milennium nie jest prowodyrem w tym rozwiązaniu ale oferta jest moim zdaniem naprawdę ciekawa. Bank zwraca klientowi różnicę i zmienia warunki oprocentowania jeśli klient w przeciągu 30 dni znajdzie pożyczkę na lepszych warunkach od momentu podpisania umowy z bankiem Millenium. Do złożenia wniosku potrzebne są tylko podstawowe  dokumenty.Decyzję kredytową znajomy otrzymał już w przeciągu 15 minut od momentu złożenia wniosku. Wypłata środków dostał kolejnego dnia. Co do kwoty jest możliwa od 1 000 zł aż do 80 0000zł. Okres kredytowania wynosi aż do 7 lat.



    Istnieją trzy drogi złożenia wniosku. Można to zrobić przez telefon, przez Internet oraz samemu wybrać się do najbliższego oddziału banku. Po otrzymaniu pozytywnej decyzji odnośnie otrzymania kredytu klient dostaje trzy drogi otrzymania pieniędzy. Może być to przelew na rachunek prowadzony w Millenium Banku,przelew na rachunek w innym banku oraz wypłata w dowolnym oddziale Millenium Banku.



    Bank akceptuje różne żródła dochodów:)

     

     



     


  6. no raczej nie żart...notabene to straszne co dzieje się w Polsce. co prawda uważam że kryzys dosyć mocno jest przesadzony bo widać jakimi furami wozi się towarzystwo. klasa wyższa nie dostała po tyłku - umówmy się jest nadal bardzo dużo ludzi bogatych ale co do klasy średniej....ciężko w tym świecie przeżyć nawet na pensji 3 tysiąca złotych. wynajem mieszkania, opłaty, jedzenie...i nagle kasy nie ma. podziwiam ludzi którzy przy pensji 1500zł są w stanie utrzymać całe rodziny. to śmiech jakie Państwo zapewnia chociażby zasiłki dla samotnych matek...coś koło 50zł miesięcznie/ to pampersy więcej kosztują....masakra. niby w tym roku ma się poprawiać ale jakoś szczerze w to wątpię. co prawda w Warszawie praca jest ale już w mniejszych miastach wcale. zupełnie nie dziwi mnie że młodzi ludzie przyjeżdzają do Warszawy i śmieszą mnie ludzie którzy szydzą z takich ludzi i tego, że w Warszawie więcej jest przyjezdnych niż rodowitych Warszawiaków. bo i jakie Ci ludzie z prowincji mają wyjście....żadnego. Polsko, Polsko stań wreszcie na nogi


  7. No właśnie - własna działalność - fakt zabiera mnóstwo ale to mnóstwo czasu. Brak urlopu, wieczny stres z czego zapłacić składki i czy kasy nie zabraknie. Są oczywiście i plusy bo nikt nie stoi Ci nad głową jednakże porównująć moje doświadczenie z praca na etat a własną działalnością wolę tę na etat. i prosze mi wierzyć że szefów miałem w zyciu różnych. Ale na szczęście trafiałem wcześniej na pracę gdzie o 16 zamykałem drzwi i otwierałem drzwi życia prywatnego. Mając działalnośc nie mogłem nawet spokojnie wyjechać na urlop bo w kółko ktoś dzwonił. No ale ogólnie super wątek . Choć ja mam siostrę pracującą w CITI i powiem Wam że zarabia bardzo dobre pieniądze na infolinii. Albo ma talent do przekonywania bo wiem że ma minimalną podstawę a cała reszta to prowizję ale fakt że zgarnia co miesiąc po 4-6 tysięcy jak dla mnie jest przekonywujący. Z tego co ogólnie zawsze słyszalem w bankach nie jest tak żle. Choć napewno nie jest idealnie. dlatego pracownicy banków ostrzegajcie, namawiajcie. Niechaj ludzie będą świadomi co ich czeka:) Ahhh...moim zdaniem ogromną zaletą banków jest to że w żadnej placówce chyba nie pracują w weekendy i to się raczej chyba nie zmieni...no chyba że na takich infoliniach 24h jak mbank. ale tym pracującym stacjonarnie zajęte weekendy raczej nie grożą a jak dla mnie jest to ogromna zaleta.


  8. Witam!

     

    Przymierzam się wreszcie do kupna samochodu. I moje pytanie jest ponieważ niestety akurat w tego typu tematach jestem zielony. Na które oferty najlepiej zwrócić uwagę??? Bądż co bądż co dwie głowy to nie jedna. Zależy mi na aucie z przedziału 50-100tysięcy złotych. Nowe z salonu. Czy ktoś miał do czynienia, czy brał taki kredyt??? Z jakimi minusami się spotkał, a oferty których banków poleca? Zalezy mi by się nie naciąć bo bądż co bądż jest to spora kwota. Zalezało by mi przede wszystkim na dośc długim okresie kredytowania. Wydaje mi się że zdolnośc mam bo posiadam umowę na czas nieokreślony, mam ładny BIK. Bardziej chodzi o dobranie dobrych warunków. Będe wdzięczny za podpowiedzi.


  9. Tak tak - pobieraczej to temat rzeka. Powstała już nawet ich antystrona na facebooku gdzie możesz o nich naprawdę sporo poczytać. Jednym słowem zgodze się z moimi przedmówcami absolutnie nie masz się co martwić. Totalnie nic Ci nie grozi - to raczej oni mają straszny problem bo mają na sobie ogromną karę nałożoną przez Urząd ochrony Konsumenta. Ale żeby było śmieszniej dziś gdzieś czytałam że pobieraczek znikł ale powstał jego następca?! Nie wiem dokładnie co i jak ale nie zdziwie się jak tak jest rzeczywiście. Teraz tylko po tym procedury musimy wszyscy mieć się na baczności i dokładniej czytać to co się akceptuje. Choć z drugiej strony to masakra aby przed każdym kliknięciem czytać te kilkustronnicowe regulaminy. no ale cóż. Może to jedyna metoda żeby nie stracić swojej kasy. Także nie stresuj się pobieraczkiem ale i bądż uważny na przyszłość. I wiedz że takich oszukanych jak Ty jest całe mnóstwo także nie Ty jeden jesteś w takiej sytuacji. Polecam tę grupę na FB naprawdę sporo można się tam o tym wywiedzieć.


  10. Siostra pracująca w banku mówi że czasem nie chcą przyznać kredytu gdy ma się pustą historię tzn w życiu pożyczek się nie brało i wtedy nie wiedzą czy klientowi zaufać czy też jednak nie. Ponadto może było tak że okres kredytowania był dłuższy niż Twoja umowa o pracę??? Wtedy również najczęściej odmawiają a raczej prawie zawsze. Także tych powodów może być mnóstwo. Niestety aktualnie strasznie ciężko dostać jest jakikolwiek kredyt nawet ten ratalny. Ponoć - słyszałem ostatnio że ma się to zmienić od przyszłego roku i ma być odrobinę lżej - ale jak będzie okazę się w praktyce. Póki coś nawet najbardziej prawy obywatel przy stanowisku może zdziwić się że aparatu na raty nie dostanie....A co do porównania kredytów to przyznam jestem zszowkowany - bo karta kredytowa wiadomo jest werrsją najdroższą ale dałbym się wcześniej pokroić że to jednak kredyt gotówkowy będzie tę tańsza wersją a tu jednak jest odwrotnie. No cóż kolejna nauczka że przed każdym wzięciem nawet małej kwoty trzeba dokładnie przeanalizować wszystkie oferty.

×