Anegdota o dochodach w Polsce i w Niemczech

no raczej nie żart...notabene to straszne co dzieje się w Polsce. co prawda uważam że kryzys dosyć mocno jest przesadzony bo widać jakimi furami wozi się towarzystwo. klasa wyższa nie dostała po tyłku - umówmy się jest nadal bardzo dużo ludzi bogatych ale co do klasy średniej....ciężko w tym świecie przeżyć nawet na pensji 3 tysiąca złotych. wynajem mieszkania, opłaty, jedzenie...i nagle kasy nie ma. podziwiam ludzi którzy przy pensji 1500zł są w stanie utrzymać całe rodziny. to śmiech jakie Państwo zapewnia chociażby zasiłki dla samotnych matek...coś koło 50zł miesięcznie/ to pampersy więcej kosztują....masakra. niby w tym roku ma się poprawiać ale jakoś szczerze w to wątpię. co prawda w Warszawie praca jest ale już w mniejszych miastach wcale. zupełnie nie dziwi mnie że młodzi ludzie przyjeżdzają do Warszawy i śmieszą mnie ludzie którzy szydzą z takich ludzi i tego, że w Warszawie więcej jest przyjezdnych niż rodowitych Warszawiaków. bo i jakie Ci ludzie z prowincji mają wyjście....żadnego. Polsko, Polsko stań wreszcie na nogi

do tego niestety doprowadził nasz kochany rząd (jestem dumny z siebie ze nie głosowałem na żadnego z tych złodzieji ) bo to dzieki rzadzacym tak sie dzieje ..... sam jestem robotnikiem , mam wiecej uprawnien i zawodow niz połowa z nich niby dobrze zarabiam bo ok 2,500 gdzie u mnie to jest mega duzo bo ludzie tu musza przezyc za 1500 gdzie ich podziwiam bo mi ledwo starcza dla mnie i rodziny , gdybym mogł to chętnie bym ich wszystkich  zagonił do pracy za takie pieniadze jak my zarabiamy frajerow z sejmu albo i za mniej ... . gnoje .... 

No żart smieszny i prawdziwy zarazem, ale tu nie ma się z czego śmiać bo niestety tak wyglądają nasze polskie realia...