Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności    Jak wyłączyć cookies? AKCEPTUJĘ
Skocz do zawartości

Pytanie

W ostatnich tygodniach stosunkowo cicho się zrobiło w temacie długim, jak rzeka- a mianowicie o frankowiczach i zaciągniętych przez nich kredytach. Dziś jednak po raz kolejny możemy przedstawić warte uwagi wiadomości, od których co niektórym z całą pewnością może zrobić się gorąco! Ale po kolei, bo wiele tu na ten temat pisać by było można.

Do Sejmu wszedł projekt przewalutowania kredytów frankowych. No właśnie! I tu zaczyna się dziać. Jest on bowiem tak nieciekawym rozwiązaniem, tak strasznym pomysłem i tak nieprzemyślaną opcją, że budzi obrzydzenie nie tylko wśród kredytobiorców z kredytem w PLN, nie tylko wśród akcjonariuszy banków, ludzi, którzy kredytu nie mieli nigdy, ale i wśród samych frankowiczów. A dlaczegóż tak? Ponieważ ustawa ta narzuca takie ograniczenia, że dla wielu nie będzie możliwości by z niej skorzystać, a więc 90% redukcja ,,nawisu frankowego” będzie po prostu nieosiągalna. Kto więc spełni owe kryteria? Zaledwie 30-50 % tych, którzy kredyt we frankach posiadają. Ograniczeniem, jednym z największych jest na pewno LTV- bo dotyczyć będzie ta ustawa tylko tych, którzy mają go na poziomie powyżej 80%, a więc kredyt nie może stanowić więcej, niż 80% wartości domu lub mieszkania. Ograniczeniem jest również to, że wielu ma za duże mieszkania- bo tu nie może przekroczyć 100m2 mieszkania i 150m2 domu lub mają ich więcej, niż jedno.
 
Oczywiście pisząc ten artykuł, nie sposób nie wspomnieć i nie ukazać, na jaką pomoc frankowicze liczyć mogą. Oczywiście ci, którzy będą w stanie spełnić kryteria. Ustawa głosi, iż kredytobiorca będzie mógł w swoim banku prosić o przewalutowanie kredytu w walucie obcej. Owe przewalutowanie ma następować po kursie z dnia sporządzenia umowy restrukturyzacyjnej, tak, by w konsekwencji wyliczyć różnicę między wartością kredytu po przewalutowaniu, a kwotą samego zadłużenia, gdyby zawarł umowę w PLN. Dzięki takiemu rozwiązaniu banki mają umarzać 90% tej kwoty, chyba, że różnica byłaby ujemna, to wtedy stanowiłaby zobowiązanie do spłaty przez kredytobiorcę.

Wszystko to, z całą pewnością jest bardzo niesprawiedliwe. Albo powinno być dostępne dane rozwiązanie dla wszystkich, albo też dla nikogo. Uważa się przez wielu, iż taka ustawa uznana może być wręcz za niekonstytucyjną. Gdzie bowiem zasada równości obywateli? Brak dyskryminacji? Wszystko jest w pełni nagięte! Złamane są dwie konstytucyjne zasady- ekonomiczne interesy kredytodawców i prawo własności kredytodawców. Do tego Europejska Karta Praw Człowieka, Karta Praw Podstawowych, a także traktaty o wzajemnej ochronie inwestycji.

Patrząc więc na pryzmat kredytobiorców, nic nie wydaje się być fair. Jedni frankowicze coś dostaną inni nie. Ci złotówkowi postawili na droższe rozwiązanie, ale mniej ryzykowne, a teraz nie mają nic zyskać? Ah, szkoda gadać! A jak kwestia wygląda od strony podatników? Sama ustawa może kosztować nawet 5-6mld złotych płaconych przez banki od dochodów

Czy rozpęta się tą ustawą aferę na skalę międzynarodową? Niewykluczone! Jej niedopracowanie jest podobne do ustawy antylichwiarskiej pod Providenta o której mozna przeczytać np. tutaj. Oczywiście może dojść czasami do unieważnienia kredytów frankowych, bowiem istnieją niezbite argumenty, dzięki którym tak może się stać. Banki udzielały kredytów frankowych, a czy franki miały? A nawet jeśli, to i tak dawały klientowi złote polskie przecież, prawda? Dalej, sądy potwierdziły, że klauzule indeksacyjne są bezskuteczne i dylemat- czy kredyt z ruchomym kapitałem jest jeszcze kredytem? Ah dużo można byłoby tutaj pisać

Będzie na pewno w najbliższym czasie bardzo gorąco. Problem dotyczy również Związku Banków Polskich, bowiem ten chce się spotkać z szefami klubów parlamentarnych w sprawie tej właśnie ustawy o frankowiczach. Szef ZBP chce oczywiście porozumienia. Pragnie wprowadzić takie rozwiązanie, by nie rozstrzygać sporów na ścieżce prawnej. Uważa on, iż porozumienie między państwem, a bankami stanowi priorytet, na jakim należy się w pełni skupić. Spotkanie, o jakie prosi Pietraszkiewicz ma na celu przedstawienie swojej oceny skutków tej regulacji, jak również i zaproponowania takich zmian, które i jedną i drugą stronę byłyby w stanie zadowolić. Związek Banków Polskich chce jednego- złagodzić skutki aprecjacji walut, ale i zachować stabilność, jak również zdolność do finansowego rozwoju gospodarki przez polskie banki. Co więc proponują banki? Po pierwsze- wprowadzić kryterium dochodowe- a więc przewalutowanie dla osób w najgorszej sytuacji życiowej. Po drugie- umożliwić  przewalutowanie tylko dla posiadaczy małych mieszkań, bo tych, którzy mają duże stać na spłatę. Po trzecie-umożliwić przewalutowanie w pierwszym roku tylko osobom z najwyższym LTV. Po czwarte- zobowiązać NBP do pomocy bankom- gdyby zabrakło im pieniędzy na pokrycie kosztów. I po piąte- zagwarantować bankom 90dni na odpowiedż klientowi, który przychodzi po przewalutowanie.

Ale zajmując się tematem franków, warto również i wspomnieć o kolejnej aferze związanej z Getin Noble Bansk SA i Bank Pekao SA. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął bowiem postępowanie przeciwko tym dwóm placówkom, bowiem te, niedotrzymały umów kredytu we frankach szwajcarskich, a to już zaliczane jest do niedozwolonej praktyki rynkowej. O co chodzi dokładniej? O to, ze banki te udzielając kredytów, nie uwzględniają ujemnej stawki bazowej LIBOR, w sytuacji, kiedy wartość bezwzględna jest większa, niż wysokość marży danego kredytu i to nawet w chwili, gdy suma odsetek należnych wtedy i w bieżącym okresie rozliczeniowym przekracza grosz. A więc mowa tu o najniższej z możliwych wysokości odsetek. Skoro banki niedotrzymały umów, prowadziły nieuczciwą praktykę rynkową, a więc naruszyły zasady prawa cywilnego i ogólnej reguły prawa zobowiązań współdziałania wierzyciela i dłużnika. Takie działania prowadziły prawdopodobnie i inne banki, w tym BPH, BNP Paribas, mBank i ING Bank Śląski.

Ryzyko kredytu powinni ponieść zarówno klienci jak i banki. A co do samej formy pomocy nie jest ona rozwiązaniem dobrym i sprawiedliwym. Po pierwsze- dlaczego pomóc jednym, a innym nie. Po drugie- z jakiej racji teraz tak pomagać frankowiczom, skoro decydując się na kredyt, wiedzieli, co biorą. Czyli my podatnicy z pewnością znowu na tym mamy stracić? Tak? Bo banki przecież same sobie nie poradzą:) i zamiast 16 mld zł zysku rocznie będą miały "zaledwie" kilka:). Po trzecie- faworyzuje się w tej chwili frankowiczów względem tych, którzy wzięli kredyt w złotówkach ale to jest dyskusyjne bo rzeczywiście większość osób chciała kredyty w PLN ale wciskali im w CHF.

 

franki_kontra_dolary.jpg
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

39 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Jeśli ktoś brał kredyt we frankach w 2014 roku to nie było tak źle. Obecnie jest w dobrej pozycji. Gorzej jest jak ktoś brał krdyt we frankach jak frank stał po 2 zł.Obecnie jego kredyt jest o wiele wyższy... Z drugiej strony ludzie sami są sobie winni. Ja również w tamtym czasie brałam kredyt na mieszkanie ale wzięłam w złotówkach bo nie byłam pewna tego czy kurs sie nie zmieni. Nawet najlepsi analitycy finansowi nie są w stanie przewidzieć jak będzie się kształtował kurs danej waluty

https://kredytykonsolidacyjne.net/warianty-najbardziej-oplacalnych-kredytow-pozyczek/

Edytowane przez dexapini

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  • 0

Nie liczyłbym na pomoc rządu. Sam też niewiele zdziałasz. Jedynym sposobem jest pomoc prawnika. Specjalizuje się w tym kancelaria prosperitas ma całkiem spore osiągnięcia w dochodzeniu roszczeń od banków. Po otrzymaniu umowy (scan) obliczają kwotę którą są w stanie uzyskać od banku i przedstawią najkorzystniejsze rozwiązania prawneBezpłatnie, bez ryzyka a co Wam szkodzi.  Płacisz dopiero gdy decydujesz się na współprace, ale w sumie to na tym zarabiasz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  • 0

Polecam ten kalkulator: https://kalkulatorfrankowicza.pl/kalkulator

Wszystkie sprawy jak na razie muszą przejść przez sąd bo ban sam nie zgodzi się unieważnić umowy frankowej. Kancelarie mówią że po wyroku TSUE jest 100% szans na wygranie, Ci co maja denominowane - na umowie wartość w CHF - unieważniają całe umowy, a Ci co mają indeksowane zmieniają na kredyty złotowe + Libor czyli oprocentowanie takie jakie było liczone dla CHF.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  • 0

Dzień dobry,

jeśli zaciągnąłeś/zaciągnęłaś kredyt hipoteczny indeksowany lub denominowany w CHF w latach 2006-2010, to zapraszam Cie serdecznie do współpracy z moją kancelarią, która świadczy kompleksowe usługi w zakresie dochodzenia roszczeń z banku.

- bezpłatnie przeanalizujemy Twoją umowę

- określimy zasadność oraz wstępną wysokość roszczenia

- zapewnimy dedykowanego prawnika do reprezentowania przed bankiem oraz sądem

- odfrankujemy Twój kredyt

 

Odfrankowienie kredytu.

Jeśli w Twojej umowie występują nieuczciwe klauzule  abuzywne, których wykreślenia z umowy będziemy się domagać, to możesz liczyć między innymi na:

- ponowne przeliczenie kredytu po kursie zgodnym z kursem z dnia zaciągania kredytu;

- odzyskanie wszelkich, wynikających z powyższego przeliczenia nadpłat;

- obniżenie bieżącego salda kredytu, a co za tym idzie obniżenie wysokość aktualnych oraz przyszłych rat

 

Korzyści wynikające z odfrankowienia kredytu, to bardzo często od kilkudziesięciu, do kilkuset tysięcy złotych. Po darmowym przeanalizowaniu umowy, dowiesz się jakie są szanse na zwycięstwo w sądzie oraz ile możesz konkretnie zyskać, dopiero wtedy podejmiesz decyzje czy gra jest "warta świeczki".

 

Zapraszam na naszą stronę internetową: https://www.odfrankowieni.com.pl/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  • 0

Niewątpliwie kredyt we frankach to mega problem. Nie trzeba się jednak załamywać tylko trzeba działać. Pomocy frankowiczom udziela kancelaria http://kurek-partners.com/ . Warto udać się do nich na konsultację i dowiedzieć, jakie sa możliwości rozwiązana problemu kredytowego. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  • 0

Sporo osób przejechało się na kredytach frankowych. Zapewnienia banków były zupełnie inne... No ale teraz warto powalczyć po swoje. Ja skorzystałam z usług kancelarii Lextio. Tutaj https://lextio.pl/ macie namiary na nich. Od samego początku dobry kontakt, a pomoc kompleksowa - od analizy umowy, po reprezentowanie przed sądem. Solidni i z doświadczeniem w prowadzeniu spraw frankowych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  • 0

Bardzo się cieszę, że frankowiczom udaje się zdobyć pomoc prawną i wciąż są kancelarie, które są w stanie udzielić fachowych porad :) Moja  znajoma korzystała z pomocy https://lextio.pl/ i trafiła tam na kompetentnych ludzi, dzięki którym udało się jej wywalczyć odszkodowanie! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×