Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności    Jak wyłączyć cookies? AKCEPTUJĘ
Skocz do zawartości
120kilo

PKO S.A Z LEKKA WALĄ W...

Rekomendowane odpowiedzi

KIEDYŚ BYŁEM Kilentem tego banku. zrezygnowałem z ich usług kiedy zaczęto mi naliczać dziwne sumy na konto. Mianowicie byłem za granicą miałem na koncie marne kilka groszy, bo korzystałem z innego konta. Jak wrociłem po 3 mc. dowiedziałem się że windykacja mnie zaczyna scigać uwaga!

za 5,70 zł !! tyle miałem na debecie! tzn: nie opłacony jakiś wcześniej, nie rozumiałem o co im chodzi. Faktycznie dostałem listy z banku że mam zapłacic bo pojdzie to na drogę sądowoł.

 

żebym nie miał, ja obracam dużymi sumami, ale zacikawiło mnie to bardzo. Oczuwiscie wpłaciłem kilka tyś na moje konto od razu. Automatycznie odcięto mi 40 zł za wysłanie papierka do mnie (2 listy)po 20 zł ?!! no prosze was!

 

i powiedziałem że rezygnuje, ze złodziejszkiego banku. Zrobiłem im anature aż mnie wynieśli ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam, że listy takie wysyłane są z automatu. Znając życie zrobiłeś awanturę bogu ducha winnym paniom w banku, które nie mają nic wspólnego z wysyłaniem do Ciebie listów. W większości banków jest tak, że gdy trzymasz tam bardzo niskie kwoty, to po jakimś czasie prowizje i opłaty za obsługę po prostu Ci je pożerają, a Ty stajesz się "dłużnikiem" w świetle prawa. Nie przekreślałbym od razu tego banku, choć pewnie zdenerwowałbym się tak samo jak Ty, gdyby taka sytuacja przytrafiła się mojej skromnej osobie:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja akurat nie miałam problemów z tym bankiem, brałam tam swego czasu z byłym mężem kredyt hipoteczny bo tym, jak w trąbe zrobił nas KB. Fakt, że to były inne czasy i banki lekką ręką rozdawały kredyty, ale podobało mi sie, że mogliśmy trochę ponegocjować warunki. Niby umowa była na określony procent, marżę i prowizję, ale ze wszystkiego trochę zbiliśmy, poszło bezproblemowo (kredyt był w złotówkach na 100% wartości nieruchomości). Potem znajomy z branży bankowej powiedział, że mieliśmy sporo szczęścia, bo prawdopodobnie trafiliśmy na doradcę, który nie zamknął kwartału, to znaczy brakowało mu sprzedanych usług do okreslonego limitu i szalał, byleby tylko sprzedać kredyty i wyrobić limit. Stąd poniekąd wniosek, że warto składać papiery pod koniec kwartałów, w czasie kryzysu jest prawdopodobne, że doradcy też takich limirów nie zrobili i będą chętniej negocjować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś byłam zadowolona, fajna obsługa, łatwo przyznają kredyty.. Teraz jednak też mam ciągle opłaty za powietrze, to tego sms kosztują, nowa obsługa też pozostawia wiele do życzenia.. Gdybym nie miała tam kredytów, dawno bym uciekła. 

Edytowane przez Inatka93

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×