Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności    Jak wyłączyć cookies? AKCEPTUJĘ
Skocz do zawartości
Gość gosiek633

błagam o pomoc, pomóżcie mi żyć

Rekomendowane odpowiedzi

Gość gosiek633
Witam, 
potrzebuję pomocy finansowej, pilnej.
Mam 24 lata, ciężko jest mi pisać i mówić o tym co się wydarzyło w moim życiu. Nie było mi nigdy łatwo. Od najmłodszych lat musiałam zarabiać na siebie. Jak miałam 16 lat zmarła nagle moja mama, musiałam zająć się domem a pogodzenie technikum , które było oddalone o 40 km od domu i opieki nad tatą nie było łatwe. Skoczyłam technikum , poszłam do pracy i na studia. Na początku nie mogłam znależć dłuższej pracy , pracowałam po 2-3 miesiące za minimalne wynagrodzenie , póżniej mi się udało dostałam pracę, w której jestem do dziś. Ostatnie 12 miesięcy było dla mnie tragiczne. Tata coraz częściej chorował , jest po paru operacjach leczenie i rekonwalescencja kosztują, dużo kosztują. Mam problemy, musiałam pozakładać sprawy sądowe rodzinie najbliższej rodzinie, aby opłacić prawnika musiałam brać kredyty, coraz więcej i więcej. Wiele ludzi powierzało mi swoje problemy, wielu ludzi otrzymało ode mnie pomoc i wsparcie - kiedy ja go potrzebowałam nie miałam nikogo , nagle okazało się że ludzie wokół mnie potrafią tylko brać. na początku roku wydarzyło się coś dla mnie strasznego, związanego po części z pracą, ktoś mnie bardzo skrzywdził inna osoba mnie skopała a potem zachowywała się tak aby mnie jeszcze bardziej pogrążyć. Stało się coś , coś we mnie pękło. Jak zawsze moje wartości plasowały się w kolejności rodzina,przyjaciele, edukacja, praca tak nagle okazało się , że przyjaciół nie mam , rodzina tylko chce ode mnie pieniędzy i opieki , praca przyniosła mi załamanie a szkoła - chciałam rzucić ale wziełam dziekankę na rok tylko wiem że nie będę miała pieniędzy na to aby je opłacić , czesne wzrosło , wzrasta z semestru na semestr.  Wpadłam w depresję , nie potrafiłam nikomu mówić o tym co się dzieje, byłam u psychiatry kilka miesięcy "jechałam" na psychotropach , zaczęłam chodzić na terapię , wydałam już wszystkie pieniądze jakie miałam i jakie mogłam uzyskać za pomocą kredytów , nie stać mnie na szkołę, leczenie taty, terapię , raty kredytów na nic mnie nie stać. Nie chcę wrócić do stanu sprzed paru miesięcy , nie chcę już sie okalaczać, dołować , błagam jezeli ktoś to czyta niech mi pomoże nawet symboliczną kwotą. Jestem młoda , pomóżcie mi żyć, wrócić do życia , jeżeli jest możliwość pomocy z waszej strony proszę wesprzyjcie mnie , jeżeli ja mogę się w jakikolwiek sposób odwdzięczyć za pomoc z chęcią to zrobię , nie boję się zadnej pracy , mogę zrobić wszystko. Obecne moje zadłużenia wynoszą 43 000zł plus leczenie terapia kosztują mnie ok 1 200zł miesięcznie. Wiem, że w życiu zdarzają się różne sytuacje i mam ogromną nadzieję , że przeczyta to jakiś dobry człowiek i pomoże mi wrócić do żywych 
[nr konta]
 
Gosia
 

bvvhv

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Napisałaś wiele ale tak naprawdę nie masz się czym przejmować. Długi nawet kilkadziesiąt tysięcy da się spłacić - musisz dogadać się z bankami - jesteś jeszcze młoda. Są ludzie którzy mają milionowe długi i żyją.

 

Śmierć matki i choroba Taty to egzamin dla Ciebie - troska i opieka nad chorymi wynika z naszej dobrej woli nikt cię do tego nie zmusza. Nie oczekuj w zamian że ludzie powinni się nad tobą litować a już na pewno nie powinnaś podawać do sądu swojej rodziny nawet jak są ci coś dłużni.

 

Innymi słowy podawanie tutaj konta nie jest na miejscu, jesteś młoda i zdrowa - co dajesz to zbierasz więc dawaj lepszą stronę siebie samej innym ludziom a dostaniesz to samo. Świat nie kręci się wokół pieniądza choć wielu tak sądzi ale nawet gdyby tak było to nie musi być twój świat - możesz zbudować własny, lepszy, gdzie uczucia borą górę nad kasą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×